2:0 to niebezpieczny wynik? Dla kogo Wembley? Singiel z kursem 2.09 na Championship!
Dwa mecze dzielą nas od poznania trzeciego beniaminka Premier League w nadchodzącym sezonie. Dziś Fulham podejmie na Craven Cottage Cardiff broniąc dwubramkowej zaliczki z pierwszego półfinałowego starcia. Na przeciwnika czeka już Brentford, które odwróciło losy dwumeczu ze Swansea. Czy dziś historia się powtórzy? Czy jednak to Fulham przypieczętuje swój wyjazd na Wembley? Zobaczmy, co na to spotkanie przygotował BETFAN!
Załóż konto w BETFAN i graj bez ryzyka do 100PLN!
Zwrot na konto depozytowe z kodem: 3100PLN
Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan
OD 1. DEPOZYTU: 200% do 450 zł
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fulham vs Cardiff
Będzie to trzecie spotkanie między tymi dwoma zespołami w tym miesiącu. Najpierw, w ramach 43. kolejki w Londynie górą byli gospodarze. Wynik? 2:0 po golach Mitrovicia i Onomaha. Trzy dni temu w pierwszym półfinale play-off baraży ponownie wygrali Londyńczycy. Wynik? 2:0. Tym razem Fulham grało bez swojego najlepszego strzelca – Aleksandara Mitrovicia, ale to nie przeszkodziło w triumfie. Do bramki trafiali ponownie Onomah oraz Kebano. O ile w pierwszym z tych spotkań Cardiff stawiało opór, tak w drugim – szczególnie w drugich czterdziestu pięciu minutach walijczycy byli tłem dla przeciwnika. Nie pomogła też potrójna zmiana ofensywnego tercetu, który był w tym spotkaniu niewidoczny. Fulham zdołało w doliczonym czasie gry podwyższyć wynik na 2:0 i zapewnić sobie względny spokój na rewanż. Jak mawiał Czesław Michniewicz – 2:0 to niebezpieczny wynik i ciężko tego nie przełożyć na ten dwumecz – jedna zdobyta bramka przez Cardiff postawi Fulham pod ścianą i ten gol może zmienić oblicze rywalizacji. Czy drużyna z Walii ma potencjał na taki obrót spraw?
Co gramy?
W moim odczuciu – nie ma. Przede wszystkim brak konkretnego lidera w ofensywie, który potrafi zmienić przebieg spotkania i wziąć ciężar gry na siebie. Hoilett – Glatzel – Tomlin, czyli najskuteczniejsza trójka zespołu pokazała to w poniedziałek, gdzie dwójka z nich została odesłana na ławkę w 70. minucie. Żaden z nich nie zdobył więcej niż 8 bramek w sezonie, a przy tej ilości meczów w drużynie walczącej o Premier League przydałby się strzelec, który zapewni co najmniej kilkanaście goli w sezonie. Taką postać ma Fulham, a jest nim Aleksandar Mitrović. W pierwszym meczu nie pojawił się na boisku, bo zmagał się z drobnym urazem, ale na rewanż ma być gotowy. I nie sądzę, żeby Scott Parker kalkulował i zaryzykował nie wystawienia go w wyjściowej jedenastce na to spotkanie. 2:0 to nie jest zaliczka, którą należy brać za pewnik i możliwe, że Serb opuści murawę wcześniej niż po 90 minutach, ale jedynie przy korzystnym wyniku. Z nim w składzie Fulham jest znacznie silniejsze niż to, co pokazała ta drużyna w pierwszym meczu. Dlatego nie sądzę, aby powtórzyła się historia z wczoraj i Fulham dziś przypieczętuje awans do finału. Moją propozycją na ten mecz jest typ na over 1,5 gola Fulham w meczu. Kurs 2,09 przy 100 PLN wkładu i odjęciu podatku od wygranej da nam zwrot w postaci 184 PLN.
Nasz typ: Fulham powyżej 1,5 bramki w meczu
Kurs: 2,09
Dlaczego?
Sporo już na ten temat napisałem w akapicie wyżej. Spójrzmy jeszcze na historię bezpośrednich spotkań w ostatnich 4 latach. Fulham i Cardiff mierzyły się na poziomie Championship, Premier League i FA Cup jedenastokrotnie. Aż osiem razy Fulham zdołało zdobyć więcej niż jedną bramkę. Oczywiście – ani razu nie była to część dwumeczu, gdzie Fulham miało zaliczkę, ale choćby w Pucharze Anglii już po 33 minutach w meczu widzieliśmy 3 bramki. Obecność w składzie Mitrovicia z góry podwyższa nam statystykę “expected goals” – Serb z pewnością stworzy sobie jakieś sytuacje bramkowe, a przy jego skuteczności można spodziewać się szczęśliwej finalizacji akcji. Cardiff w pewnym momencie meczu będzie musiało się otworzyć, a to tylko kolejna okazja dla Fulham, aby skontrować i spiąć klamrą awans na Wembley. To właśnie przez play-offy Fulham awansowało do Premier League w sezonie 2017/18. Wtedy też po pierwszym spotkaniu z Derby Fulham potrafiło odrobić stratę jednego gola i u siebie wygrać 2:0. W pierwszym spotkaniu tegorocznych baraży, na własnym boisku podopieczni Neila Harrisa nie wyglądali jak zespół, który jest w stanie zagrozić londyńczykom. Dali się zdominować w drugiej części gry i była zauważalna różnica między tymi zespołami. Fulham do samego końca liczyło się w walce o bezpośredni awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, z kolei Cardiff awansowało do baraży rzutem na taśmę. Ta różnica była widoczna w pierwszym meczu i myślę, że dziś będzie podobnie. Dlatego kto wie, czy nie powtórzy się ulubiony w tym miesiącu wynik, czyli 2:0 dla Fulham. Wszystko rozstrzygnie się wieczorem na Craven Cottage. Życzymy pozytywnych emocji podczas oglądania tego starcia! 
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: