2 dzień w Chinach. Eran Zahavi błyśnie formą sprzed sezonu? AKO z kursem 2.83

eran

W australijskiej lidze niestety brakło gola, zmarnowany rzut karny przez Wellington Phoenix, ale za to wygrana na inaugurację turnieju w Chinach przez Guangzhou Evergrande. Pokonali Shanghai Shenshua 2:0. Takim samym wynikiem wygrała ekipa Wuhan Zall ogrywając Qingdao Huanghai. Niedziela oferuje aż 5 spotkań w Super Lidze. Do gry wchodzi między innymi ekipa Adriana Mierzejewskiego czy też drużyna króla strzelców ostatniego sezonu, czyli Erana Zahaviego. Meczom z udziałem drużyn tych panów się przyjrzymy tworząc dubla. Kupon zagramy tym razem w Betclic. Zapraszam do analizy i życzę Wam udanej niedzieli.

 

Załóż konto z kodem promocyjnym: 550PLN ,aby otrzymać:

Najwyższy zakład bez ryzyka w Polsce!

 

Koszulka bukmachera Betclic
Koszulka bukmachera Betclic
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Zakład bez ryzyka 50 PLN na start + specjalne promocje: +120% do wygranych oraz 100 PLN miesięcznie we freebetach!


🔥 GRA BEZ PODATKU! Codziennie, na wszystkie sporty, bez ograniczeń kursowych

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
Bonusy:

ZAKŁAD BEZ RYZYKA: do 50 zł ZWIĘKSZENIE WYGRANYCH: +120%

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

 

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

 

Shenzen F.C. – Guangzhou R&F

26.07.2020r. 12:00

 

To takie starcie ekip, które na pewno chciałyby zapamiętać te rozgrywki z dobrej własnej gry. Z jednej strony mamy tutaj ekipę, która teoretycznie spadła, ale dzięki temu, że ekipa Tianjin Tianhai wycofała się z rozgrywek to oni akurat zajęli ich miejsce. Po 30 kolejkach zajmowali przedostatnie, czyli 15 miejsce i nawet do wspomnianej ekipy stracili 4 punkty. Żadnego zachwytu nad ich grą być nie mogło, bo jak, skoro potrafili raptem 4 razy na przestrzeni całego sezonu zgarnąć pełną pulę? Rywal w tabeli był wyżej i spadkiem zagrożony nie był, ale  jednak od ekipy mającej w drużynie dwóch ważnych reprezentantów swojego kraju, czyli Izraela, z których jeden z nich był królem strzelców można było oczekiwać chyba jednak czegoś nieco więcej.

 

Shenzen F.C.

Tylko Beijing Renhe okazało się od nich słabsze i to w zasadzie w wielu statystykach. Porównywać ich nie ma sensu, bo i tak liczby Shenzen wyglądają bardzo słabo. 4 wygrane, 17 porażek, 31 strzelonych bramek. Aktualnie notują serię 8 spotkań bez wygranej. Patrząc jednak na to, co prezentowali w samej końcówce sezonu można powiedzieć, że to ekipa, która umie stworzyć dobre widowisko. 5 ostatnich meczów sezonu 2019 to łącznie aż 28 bramek. Średnio 5.6 goli na mecz z tego okresu. Potrafili raptem ugrać 2 punkty, ale w jakim stylu. Remisy 3:3, a nawet 4:4 nie zdarzają się w piłkarskim świecie zbyt często. Widać już jednak po takich 2 meczach, że zdecydowanie lepiej radzili sobie w meczach domowych. Z mistrzem Guangzhou Evergrande przegrali 2:3, by ulec 0:6 z Shanghai SIPG w meczu wyjazdowym. Ogółem w ich meczach padało 2.9 bramek na mecz. Warto powiedzieć, że Shenzen w poprzednim sezonie było beniaminkiem rozgrywek. Nie gościli w Super Lidze dosyć długo. 2 ostatnie starcia z dzisiejszym rywalem były dla nich pierwszymi od 2010 roku. Wygrali pewnie spotkanie domowe 4:0 nie trafiając dodatkowo karnego, by w meczu wyjazdowym ulec 1:3. Najlepszym strzelcem ekipy był reprezentant Kamerunu John Mary z 9 bramkami.

 

Guangzhou R&F

Ta słabsza z ekip z miasta Guangzhou rozpoznawalna jest chyba dzięki tylko tej świetnej dwójce reprezentującej w tym momencie Izrael. Trudno nie być wdzięcznym za wkład, robotę jaką wykonali. Eran Zahavi zdobył 29 bramek i 4 asysty, a Dia Saba miał ich 13 i do tego 6 asyst. 42 gole tej dwójki z 54, jakie zdobyła ta ekipa w poprzednim sezonie. Oparcie gry na tej dwójce na pewno i teraz będzie systemem gry, pytanie tylko na ile to wystarczy i czy ta dwójka przygotowała dobrą formę. Lepiej żeby tak, wszak już niedługo zaczynają się gry reprezentacyjne i tam także warto byłoby być w dobrej dyspozycji. Guangzhou było tą drużyną, w meczach której działo się zdecydowanie najwięcej. Łącznie 126 bramek padło w 30 spotkaniach, a to daje średnią 4.2 goli na mecz. W aż 26 z nich padało co najmniej 3 gole. Z jednej strony dobry wynik pod względem strzelonych bramek, bo tylko 5 ekip miało ich więcej, no ale z drugiej żadna z ekip nie straciła od nich więcej. Szalony ofensywny styl to coś, co preferują i można powiedzieć, że niechętnie przyjmiemy zmiany, bo to wyglądało bardzo fajnie dla oka.

 

Co typować?

2 mecze bezpośrednie i łącznie 8 bramek. Oczywiście taki turniej rządzi się swoimi prawami, ale ewidentnie mamy tu do czynienia z ekipami, które starają się grać do przodu zapominając przy tym o defensywie. Moim zdaniem niewiele z ich gry tutaj się zmieni. Co prawda czasu na wyeliminowanie błędów, na transfery było sporo, bo sezon w Chinach kończył się w grudniu, czyli ponad pół roku większość graczy nie zagrała oficjalnego meczu, ale raczej dany trener to dany określony sposób pracy, styl gry. Zmian na stanowiskach szkoleniowców nie było, więc i zmian w stylu gry spodziewać się raczej nie trzeba.

 

Moja propozycja: Powyżej 2.5 goli

Kurs: 1.61

 

Grupa zagranie

 

Chongqing Lifan – Beijing Guoan

26.07.2020r. 14:00

 

10 drużyna poprzedniego sezonu kontra wicemistrz kraju. 1 statystyka i od razu wiadomo dużo. W tej lidze dysproporcje są tak duże, że jednak do wielu niespodzianek z udziałem takich drużyn nie dochodzi. W ubiegłym sezonie różnica pomiędzy nimi wynosiła 34 punkty, a więc brakło 2, by można było mówić, że Beijing uzbierało ich 2 razy więcej.  W ekipie teoretycznie gospodarzy, tylko na papierze gra Polak rodak, a więc Adrian Mierzejewski. Taki polski obieżyświat miał poprzedni sezon całkiem udany. Jego ekipa spokojnie utrzymała się w Super Lidze, więc to chyba najważniejsze. Goście mieli sporą szansę na tytuł mistrza Chin, ale na 5 kolejek przed końcem przegrali prestiżowe spotkanie z Shanghai SIPG. Teraz o klubie z zielono żółtym herbem mówiło by się zupełnie co innego.

 

Chongqing Lifan

Przewaga nad strefą spadkową wynosiła w przypadku tej ekipy aż 15 punktów, więc w zasadzie przez cały sezon mogli grać ze świadomością, że mają umiejętności na środek tabeli i to się potwierdziło. 9 wygranych, 9 remisów przy 12 porażkach to wcale nie są złe liczby. Forma co prawda pod koniec sezonu mocno spadła i mieli problemy ze strzelaniem bramek, bo udało im się zdobyć 1 w 5, ale za całokształt na pewno warto ich docenić. Kto nie kojarzy Alana Kardeca, słynnego Brazylijczyka? To on był najlepszym strzelcem ekipy w poprzednim sezonie z 14 bramkami. Dorobek niezły. Adrian Mierzejewski zaliczył 6 ostatnich podań i 4 trafienia. Forma może nie ta, co z Australii, ale na pewno nie ma się czego wstydzić. Tych 2 panów zgromadziło łącznie połowę trafień swojej ekipy. W ubiegłym sezonie tylko 2 ekipy miały mniej trafień, konkretnie te, które zakończyły 30 kolejek na miejscach spadkowych. To na pewno był spory problem Chongqing, jednak po stronie strat nie było tego aż tak dużo, co jakby rehabilituje ich. Ciężko powiedzieć, czy z obecnymi możliwościami to jest ekipa, która może być w stanie nawiązać walkę z tym rywalem. Poprzedni sezon to 2 wysokie porażki 4:1 i 4:0.

 

Beijing Guoan

Czy można czuć niedosyt z wicemistrzostwa kraju? W przypadku klubu ze stolicy Chin na pewno, wszak 2 punkty różnicy na ich niekorzyść i jak już wspomniałem 1 porażka w ważnym meczu na koniec sezonu mocno do tego się przyczyniła. Było blisko detronizacji, ale może tym razem się uda. Beijing objawił się jako klub, który piłką i w piłkę grać potrafi. Co prawda daleko mu nawet do klubów 2 Bundesligi, bo przegrali na początku roku w towarzyskim meczu z Heidenheim 2:5, ale na krajowym podwórku to na pewno absolutna czołówka i nie ma co do tego wątpliwości. Renato Augusto poprzedni sezon zakończył z podwójnym dorobkiem 15 bramek i 10 asyst. Żaden z graczy w Super Lidze nie mógł pochwalić się takim dorobkiem. Cedric Bakambu miał 10 trafień, a Jonathan Viera 8 trafień i 6 asyst. Kolejny przykład drużyny, o której sile stanowią gracze zagraniczni, ale tak jest raczej w przypadku znacznej większości ekip na całym świecie. W meczach klubu z Pekinu padało średnio 2.9 bramek na mecz. Tylko 2 ekipy, a więc mistrz i 3 drużyna w tabeli potrafiła strzelić od nich więcej goli. Potencjał w ofensywie spory, pytanie tylko jak z formą.

 

Co typować?

Spotkania bezpośrednie potwierdziły, kto w tej parze dominował w ostatnim roku i wydaje mi się, że w tym temacie niewiele powinno się zmienić. Wicemistrz wyczuł, że Guangzhou da się pokonać, odebrać im tytuł i na pewno ich ambicje sięgają bycia najlepszym w Chinach. Turniej więc powinni zacząć od wygranej i to pewnej. W 2 poprzednich starciach z tym rywalem strzelali po 4 gole, chociaż w jednym z nich musieli gonić wynik. Wydaje mi się, że teraz ze zdobyciem 2-3 trafień problemu nie będzie.

 

Moja propozycja: Beijing Guoan i powyżej 2.5 bramek

Kurs: 1.82

 

Cashback – zasady:

  •  Aby wziąć udział w promocji – zakładacie konto z kodem promocyjnym550PLN
  • Wpłać depozyt i obstaw swój pierwszy kupon.
  • Pierwszy zakład na nowym koncie będzie ze zwrotem w przypadku porażki.
  • Obrót ewentualnym zwrotem x6.
  • Kurs minimalny 2.00.
  • Możecie zagrać pierwszy zakład na nowym koncie nawet do 625 złotych – będzie
    objęty cashbackiem.

 

kupon Betclic

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

 
 

Zaloguj się aby dodawać komentarze