Typy mundial [02.07]: klątwa Meksyku i formalność Belgii. 230 PLN na kuponie!

Skuteczność w fazie pucharowej? 3/4 trafione typy i lecimy po więcej. Dzisiaj znowu dwie propozycje, no bo mamy dwa mecze. Brazylia – Meksyk (16:00) oraz Belgia – Japonia (20:00).

Brazylia

Ostatni mecz z Serbią pokazał siłę piłkarzy wyluzowanego Tite. Dlaczego wyluzowanego? Trener Canarinhos już wczoraj podał skład na mecz z Meksykiem, podczas gdy inni selekcjonerzy zwlekają z tym do ostatniej godziny prze spotkaniem, próbując szachować rywali.

Brazylia nie musi się tym jednak przejmować. Ma w zespole tak nieszablonowanych zawodników, że pomimo „sprzedania się” z taktyką, to i tak nie wiadomo jak zagrają i co wymyślą w trakcie starcia. Kto jest do tej pory najlepszym zawodnikiem drużyny z Ameryki Południowej? Nie jest nim Neymar (1 gol, 1 asysta), a Coutinho (2 gole, 1 asysta). Pomocnik Barcelony marketingowo jest w cieniu kolegi z reprezentacji, ale na boisku pokazuje, że wartość na rynku reklamowym a piłkarskie umiejętności to dwie różne rzeczy. Oczywiście, Neymar nie jest słabym ogniwem, ale na pewno nie jest gwiazdorem, który prowadzi Canarinhos do czempianotu, robi to Coutinho, z tylnego fotela kieruje kolegami do zwycięstw.

Przed meczem z Serbami obawiałem się niespodzianki, Brazylia nie zachwycała i przy silnych fizycznie rywalach mogła mieć problemy. Podopieczni Tite udowodnili jednak, że mierzą wysoko i choć nie zagrali fantastycznie, to na pewno przekonali, że dopiero się rozkręcają.

Jak zwycięzcy grupy muszą zagrać z Meksykiem? Bardzo rozważnie, to znaczy nie dać się wciągnąć w prowadzenie gry i kontry rywali. Jak pokazuje turniej w Rosji, utrzymywanie się przy piłce i wolne rozgrywanie nie przynosi efektów. Boleśnie przekonała się o tym Hiszpania, która wymieniła ponad 1000 podań i odpadła po rzutach karnych z Rosją.

Brazylia powinna przeprowadzać szybkie akcje i kończyć je strzałem, a następnie pressować rywali od połowy. Gospodarze poprzedniego mundialu strzelili gola w każdym z dotychczasowych trzech spotkań, a w dwóch ostatnich nawet po dwa.

Warto też dodać, że Brazylia oddaje sporo strzałów na bramkę rywali:

  • 4 ze Szwajcarią
  • 9 z Kostaryką
  • 6 z Serbią

Meksyk

Meksykanie po raz siódmy z rzędu awansowali do 1/8 finału MŚ, ale ani razu nie zaszli dalej i przegrywali z:

1994 – po karnych z Bułgarią
1998 – 1:2 z Niemcami
2002 – 0:2 z USA
2006 – 1:2 po dogrywce z Argentyną
2010 – 1:3 z Argentyną
2014 – 1:2 z Holandią

Najpierw w przekonującym stylu ograli Niemców (0:1), potem ze spokojem poradzili sobie z Koreą Południową (2:1), a na koniec dostali baty od Szwedów (0:3). Gdyby nie sensacja w meczu Niemcy – Korea, to Meksykanie mogliby nie wyjść z grupy pomimo zdobycia 6 punktów.

Czy El Tri przełamią klątwę?

Na pewno lepiej czują się grając z kontry. Szczególnie imponuje Hirving Lozano, który w stuprocentach zapracował na transfer do Europy. Reprezentacja Niemiec grała przeciwko Meksykowi atakiem pozycyjnym, co skończyło się dla niej fatalnie. Mistrzowie Świata osiągnęli posiadanie piłki na poziomie 61%. Koreańczycy byli natomiast po prostu słabi, a prawdziwie zmobilizowali się dopiero na mecz o honor.

Prawdziwe problemy Meksyku zaczęły się, gdy dobrze zorganizowani, silni i przygotowani fizycznie Szwedzi postawili zaporę nie do przejścia i perfekcyjnie zagrali z kontry. W tym starciu to piłkarze z Ameryki Północnej mieli aż 65% posiadania piłki.

Jak więc autorzy basenowego czilloutu przed mundialem muszą zagrać z Brazylią? Trzeba oddać piłkę Canarinhos i czekać na szybkie kontrataki, dokładnie jak z Niemcami.

Meksykanie nie mają zbyt szczelnej obrony i pozwalają rywalom na oddawanie wielu strzałów, które zmuszają bramkarza do interwencji:

  • 9 z Niemcami
  • 6 z Koreą (!)
  • 5 ze Szwecją

Statystyki:

  • Brazylia zachowała czyste konto w 10 z ostatnich 13 spotkań
  • Canarinhos są niepokonani od 20 meczów
  • Brazylia zachowała czysto konto w 3 ostatnich starciach z Meksykiem
  • W ostatnich 6 z 7 meczów Brazylii padało mniej niż 2,5 gola
  • Brazylia oddała 19 strzałów na bramkę rywali (4 miejsce na MŚ)

Podsumowanie

Taktyka, której oczekuje po obu drużynach powinna pozwolić Brazylii na oddanie wielu strzałów na bramkę Meksyku. Uważam, że w tym spotkanie Canarinhos oddadzą więcej niż 5,5 celnych uderzeń w światło bramki rywala.

Zdarzenie: Brazylia – Meksyk
Typ: +5,5 celnych strzałów Brazylii
Kurs: 1.62 Totolotek

Analizuje: Mateusz Nowak

Belgia

Kontynuujemy 1/8 finału, dzisiaj udajemy się do Rostowa, gdzie faworyzowani Belgowie zmierzą się z Japonią. Podopieczni Roberto Martineza wygrali wszystkie grupowe starcia, pokazując, że w tym turnieju są naprawdę mocni. Nawet wystawienie drugiego garnituru na rywalizację z Anglią nie przeszkodziło w zwycięstwie, mimo że trener przed meczem nie owijał w bawełnę i przyznał, że priorytetem jest brak zdobycia trzech punktów. Cóż, piłkarze nie spełnili założeń, ale podejdą do meczu z Japonią z kompletem triumfów. Kolejnym pozytywem z trzeciego starcia jest odpoczynek kluczowych postaci, ponieważ z wyjściowego składu zagrali od początku jedynie Courtois oraz Boyata. Rywalizacja z Samurajami na papierze wygląda na bardzo łatwą. Mimo wszystko te mistrzostwa już nie raz pokazywały nam, że europejscy faworyci mają sporo problemów z azjatyckimi drużynami. Hiszpania i Portugalia męczyły się z Iranem, Niemcy przegrali z Koreą Południową. Czerwone Diabły muszą uważać, ponieważ Japończycy na pewno zostawią na boisku całe zdrowie. W meczu z Polską nie stracili go zbyt dużo, więc będą harować. Gdzie swojej przewagi mogą szukać Belgowie? Przede wszystkim w linii ataku, Romelu Lukaku bez problemów powinien rozbijać słabszych fizycznie rywali. W kosmicznym gazie jest również duet Hazard – Mertens i wygląda na to, że w końcu złota generacja może coś ugrać. Jeżeli można się do czegoś przyczepić to do złego ustawienia taktycznego Kevina de Bruyne oraz do posadzenia na ławce Moussy Dembele. Z piłkarzem Tottenhamu w składzie wyglądali zdecydowanie lepiej, gdy drużyna zmieniła system na czwórkę obrońców i jednocześnie przesunęła playmakera Manchesteru City pod napastnika.

Japonia

Piłkarze Akiry Nishino wypełnili już cel na obecne mistrzostwa świata. Przed rozpoczęciem imprezy wszyscy typowali ten zespół do zajęcia ostatniej pozycji w grupie H. Zwolnienie trenera przed samym mundialem, kłótnie w zespole, rozbita szatnia, brak powołania dla gwiazd. Nie było ciekawie, jednak strażak ratunkowy w osobie nowego selekcjonera zdziałał cuda. Samurajowie w grupie pokonali Kolumbię, zremisowali z Senegalem, jednak byli lepszą drużyną, a na koniec przegrali z Polską. Końcówka tego meczu zostanie zapamiętana przez wielu fanów piłki nożnej. Japończycy nie chcieli stracić kolejnego gola, natomiast Polakom pasował wynik 1:0, w związku z czym oba zespoły przez 10 minut stały w miejscu. Podopieczni Nishino awansowali do 1/8, dzięki klasyfikacji fair play, jednak ich zachowania nie można określić tym mianem. Na czołową postać tego zespołu w fazie grupowej wyrósł Takashi Inui. Skrzydłowy dobrą grą może zasłużyć sobie na transfer do lepszego klubu. Keisuke Honda i Shinji Kagawa to kolejne postacie, którym trzeba się przyjrzeć. Największą silą Japonii jest kolektyw i to właśnie w tym miejscu trzeba upatrywać szans tej drużyny na sprawienie niespodzianki. Niewiadomą pozostaje dyspozycja Okazakiego, który opuścił murawę w rywalizacji z Polską z urazem. Prawdopodobnie napastnik Leicester ustąpi miejsca Osako. Jak będzie wyglądało to spotkanie? Prawdopodobnie Samurajowie postawią na podobny plan do Korei w meczu z Niemcami. Wycofanie się pod swoją bramkę i bardzo szybkie kontry, które mogą rozerwać szeregi obronne Belgów. Pamiętajmy, że ten zespół będzie grał bez nominalnych bocznych obrońców, a wahadłowi często zapędzają się do ataku.

Statystyki:

  • Belgia wygrała pięć ostatnich spotkań.
  • Courtois zachował czyste konto w dwóch z trzech mundialowych rywalizacji.
  • Belgowie nie przegrali meczu o stawkę pod wodzą Roberto Martineza.
  • Ostatnie porażka Czerwonych Diabłów miała miejsce 1 września 2016 roku z Hiszpanią w sparingu.
  • Ostatni raz oba zespoły zmierzyły się w listopadzie 2017 roku – górą była Belgia 1:0 w meczu kontrolnym.
  • Japonia wygrała trzy z czterech ostatnich potyczek z Belgią.
  • Ostatni raz na mundialu oba zespoły zmierzyły się w 2002 roku, a spotkanie zakończyło się remisem.
  • Japonia straciła przynajmniej jedną bramkę w każdym z poprzednich 10. spotkań.
  • Belgowie zdobyli 16 goli w ostatnich pięciu meczach, tracąc raptem trzy.
  • Trzy z czterech ostatnich meczów Japonii to wyniki BTTS.
  • Romelu Lukaku zdobywał gole w każdym z ostatnich czterech spotkań reprezentacji, w których wziął udział.
  • Najlepszym strzelcem Belgii na tym turnieju jest Lukaku z czterema golami.
  • Po stronie Japonii nikt nie zdobył więcej niż jednego gola.

Belgia – Japonia, przewidywane składy

Belgia: Courtois – Alderweireld, Boyata, Vertonghen – Meunier, de Bruyne, Witsel, Carrasco – Hazard, Mertens – Lukaku

Japonia: Kawashima – Sakai, Shoji, Yoshida, Nagatomo – Hasebe, Shibasaki – Haraguchi, Kagawa, Inui – Osako

Co obstawiać?

Kurs na wygraną Czerwonych Diabłów nie jest zbyt przekonywujący. W związku z tym poszukamy innej opcji. Belgowie w trzech rozegranych spotkaniach, dwukrotnie schodzili na przerwę z remisem bezbramkowym. Biorąc pod uwagę, że będzie to 1/8 finału, nikt nie będzie chciał się otworzyć od pierwszych minut. Podopieczni Martineza wygrywali drugie połowy we wszystkich spotkaniach na mistrzostwach świata. Wyniki po przerwie: 3:0 z Panamą, 2:1 z Tunezją oraz 1:0 z Anglią. Moim zdaniem tym razem będzie podobnie i szyki obronne Samurajów nie wytrzymają belgijskiej nawałnicy po zmianie stron.

Zdarzenie: Belgia vs Japonia
Typ: Belgia wygra drugą połowę
Kurs: 1.66 Totolotek

Dwa równiutkie kursy w kuponie double. Naszym zdaniem wygląda to naprawdę rozsądnie. Dajcie znać co Wy dzisiaj gracie, powodzenia!