Przed Derbami Madrytu – zagranie.com typuje wynik meczu Ligi Mistrzów

Przed wtorkowym półfinałem Ligi Mistrzów, w którym zmierzą się ze sobą dwie ekipy z Madrytu: Real i Atletico, postanowiliśmy przepytać naszych redaktorów o kluczowe kwestie przed spotkaniem. Zapraszamy do lektury.

Dołączcie do dyskusji w komentarzach, chętnie wysłuchamy waszego zdania!

Większe szanse na zwycięstwo?

Wiktor Wojtkowski – „Wygra Real!”

Oczywiście ma je Real Madryt. To nic odkrywczego. W ogóle Derby Madrytu zdarzają się tak często, że wydają mi się już trochę nudne. Ten sam schemat: Atletico broni, Real atakuje. Jak Królewscy złamią piłkarzy Simeone to może wpadnie wynik typu 2:0, 3:0 dla gospodarzy. Ciekawe jest, że obie ekipy w LM się totalnie wykluczają. W meczach Realu zawsze jest powyżej 2,5 bramki, a Atleti poniżej. Coś jakby ściana wpadła na ścianę, pytanie, która skruszeje? Liczę na emocje jak przy ostatnich Wielkich Derbach z Barceloną, ale tym razem wygra Real!

Patryk Rosiński – „Piłkarze Diego Simeone będą górą!”

Tu zaczynają się schody. W ostatnich 10. spotkaniach pomiędzy tymi zespołami tylko dwa razy zdarzyło się żeby zwycięzcy mieli przewagę trzech lub więcej bramek. Przy czym reszta spotkań wypada raczej remisowo lub z przewagą jednej bramki. Jeśli już jestem zmuszony typować faworyta to skłaniałbym się raczej w kierunku Atletico. To co powiedział Wiktor jest prawdą. Grają mocno defensywnie. Ale ich kontrataki są zabójcze. Przekonali się już o tym giganci w LM, jak i zespoły z La Liga. Sam Ronaldo nie da rady przebić się przez tą ścianę. Benzema raczej mu nie pomoże, ostatnio jest cieniem samego siebie. W 39. meczach w barwach Realu zdobył 15 bramek. Trochę mało jak na napastnika w jednym z najlepszych klubów świata. Dlatego moim zdaniem tym razem to piłkarze Diego Simeone będą górą!

Mateusz Nowak – „Będzie remis, a nawet zwycięstwo…”

Z racji tego, że Real jest gospodarzem i na swoim boisku nie przegrał od dwóch lat to ekipa Zizou jest faworytem. Pewnie kroczą po obronę tytułu. Do tej pory nikomu ta sztuka się nie udała. Jednak obecnie najwięksi gracze są już poza tym rozdaniem. Atletico w tym sezonie Ligi Mistrzów nie miało jeszcze poważnego sprawdzianu. Nie bójmy się tego powiedzieć, szczęście w losowaniach było po ich stronie. Wydaje mi się, że rok temu Atleti było mocniejsze, co pokazuje sytuacja w tabeli ligowej. Na najważniejsze spotkania potrafią się spiąć, dlatego nie zdziwię się remisem, a nawet ich zwycięstwem  w dzisiejszym meczu.

Mateusz Srebniak – „#teamRojiblancos.”

Odpowiedź na pytanie, z kim będę sympatyzował dzisiejszego wieczora, zawiera w sobie także odpowiedź na to, kogo uważam za faworyta. W takich pojedynkach zawsze kibicuję słabszym, a za takich uważam Rojiblancos. Real jest obecnie najlepszą drużyną na świecie i nie zmieni tego nawet porażka w Gran Derbi. Z zespołu Królewskich aż wylewa się pewność siebie, mogą stracić bramkę w 88. minucie, a nie zaczną panikować i sami zdążą strzelić dwie. Zresztą nawet grając w dziesiątkę z Barceloną, starali się o zwycięstwo. Ostatecznie ponieśli porażkę, ale pokazuje to, jak mocni są psychicznie. Liczę na niespodziankę i wysokie zwycięstwo Atletico, ale niestety spodziewam się odwrotnego wyniku.

 

Kto będzie kluczową postacią meczu?

Wiktor Wojtkowski

Zawsze może być nią Cristiano, a po stronie Atletico, Griezmann. Ale jak głębiej spojrzymy kto ma duży wpływ na bramki Realu w rozgrywkach Ligi Mistrzów, to jest to Dani Carvajal. Hiszpan ma na koncie cztery asysty, on i Marcelo to płuca zespołu. Zważywszy na głęboko schowaną defensywne przyjezdnych to na pewno boczni obrońcy Realu będą grali jak skrzydłowi. Zatem to oni zdecydują. Atleti musi liczyć na błysk Carrasco. Podczas gdy Marcelo będzie się podłączał do ataków swojej drużyny, skrzydłowy Atleti będzie musiał to wykorzystywać w kontratakach. Młody Belg potrafi dryblować, jest szybki i ma dobry strzał. Jeśli coś będzie na korzyść podopiecznych Simeone, to pewnie w dużej mierze dzięki niemu.

Patryk Rosiński

Bez dłuższego zastanowienia powiem, że Marcelo. W ostatnich meczach ten człowiek pokazał, że nie ma rzeczy niemożliwych. Cudownie ogląda się jego grę. Tytanowe płuca i wachlarz zagrań, którymi wprawia w osłupienie zawodników drużyny przeciwnej. Wśród zawodników Atleti ciężko mi znaleźć kogoś, kto w aktualnym momencie sezonu dorównuje walecznością i zapałem lewemu obrońcy Realu. Jeśli ktokolwiek może wpłynąć na wynik meczu to jest to właśnie Brazylijczyk!

Mateusz Nowak

Z pewnością Cristiano Ronaldo oraz Marcelo to zawodnicy, na których Simeone zwróci największa uwagę. Ogromnym problemem dla Atleti będzie obsada pozycji prawego obrońcy, gdzie zabraknie przede wszystkim Juanfrana. Nie wiadomo kto zagra, jednak będzie w ogromnych tarapatach mierząc się z Crisem i Marcelo. Równie kluczową postacią w tym spotkaniu będzie bramkarz Atletico – Jan Oblak. Słoweniec zachował czyste konto w sześciu z dziewięciu występów w tegorocznej LM. Jeżeli będzie dziś świetnie dysponowany może przesądzić o wyniku.

Mateusz Srebniak

Podobnie jak moi przedmówcy postawię na obrońców. Marcelo to wirtuoz, który w prawie każdym innym klubie przeszedłby drogę Gareth’a Bale’a i z lewego obrońcy stał się skrzydłowym. Jednakże gra w Realu i z przodu nie miałby kogo wygryźć ze składu. Ostatnio w fenomenalny sposób udowodnił też, że lewonożni piłkarze również korzystają czasem na boisku z prawej nogi, czym zapewnił Realowi trzy punkty. Czuję też, że Ramos może zapolować na kolejną bramkę po stałym fragmencie gry. Także na obrońców liczę w przypadku Atletico, mam bowiem nadzieję, że Oblak i Godin tak poprowadzą kolegów z linii defensywnej, że uda się powstrzymać gwiazdy zza miedzy.

 

Kto zawiedzie?

Wiktor Wojtkowski

Myślę, że Benzema się na pewno nie odnajdzie. Francuz nie ma siły fizycznej, ani wysoce rozwiniętych walorów technicznych. Godin z Saviciem wezmą go w obroty w polu karnym. Najchętniej zobaczyłbym w jego miejsce od początku Alvaro Moratę, ale to nie jest w stylu Zidane’a. Jeśli BBC jest zdrowie – no to gra BBC. Z jednej strony uraz Bale’a może być pomocny dla Królewskich. Isco czy James są w genialnej formie. Jakby grał Bale, to bym zapowiedział, że Walijczyk zawiedzie (śmiech). Natomiast po stronie Atletico pewnie zawiedzie Gameiro. Napastnik jest ostatnio w genialnej formie, ale ja bardzo lubię patrzeć jak standardy Ligi Mistrzów weryfikują ligowych kozaków.

Patryk Rosiński

Zdecydowanie Benzema. Uważam, że nawet pomimo tego, że Bale nie grał przez dużą część sezonu z powodu kontuzji to i tak Francuz jest najsłabszym punktem zespołu. Drużyna Atletico jest zmotywowana i zgrana. 25 straconych bramek najlepiej o tym świadczy. Myślę, że nikt tam nie pokusi się o błąd.

Mateusz Nowak

W tym spotkaniu zawieść może Casemiro. Brazylijczyk w ostatnich spotkaniach gra bardzo ostro i popełnia bardzo dużo fauli. Jeśli trafi na arbitra, który lubi szybko temperować zawodników to przedwcześnie uda się pod prysznic. Na takim poziomie strata jednego gracza to praktycznie game over dla zespołu, co pokazały spotkania Bayernu z Realem. Dlatego też Brazylijczyk musi być dzisiaj bardzo skoncentrowany, bo walka w środku pola z Gabim zapowiada się pasjonująco.

Mateusz Srebniak

Cristiano Ronaldo. Ciągle strzela jak na zawołanie, lecz oczami wyobraźni widzę, jak biega sfrustrowany ciągłymi faulami i nieudanymi dryblingami. Spodziewam się, że obrońcy Rojiblancos umiejętnie uprzykrzą mu życie. O ile Griezmann powinien świetnie czuć się w kontrach, o tyle Ronaldo raczej nie polubi się ze ścianą postawioną przez piłkarzy Simeone. Po stronie Atletico zawiedzie Gameiro. Nie spodziewam się, żeby jego występ utkwił fanom w pamięci.

 

Jak widać typy redakcji skłaniają się minimalnie ku Atletico Madryt, a więc we wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów czekamy na niespodziankę!

Zaloguj się aby dodawać komentarze