Polacy z nadzieją na mocny start w Euro u21 – Grupa A (analiza i typy)

Radosław Murawski

Już w piątek reprezentacja Polski rozpocznie swoje zmagania w Mistrzostwach Europy do lat 21. Na początek rywalem podopiecznych Marcina Dorny jest Słowacja, a spotkanie odbędzie się w Lublinie. Na papierze wydaje się, że jest to najłatwiejszy rywal, z którym zmierzą się nasi zawodnicy w fazie grupowej. Najważniejsze jest dobre rozpoczęcie turnieju, bo jak wiadomo pierwsze spotkania pozwalają się rozpędzić. Oprócz tych drużyn w grupie A występują także Anglicy oraz Szwedzi, którzy są postrzegani za faworytów do końcowego triumfu w całym turnieju.

Ciężko ocenić formę reprezentantów Polski, ponieważ przygotowując się do tego turnieju nie grali żadnych meczów o stawkę. Jak wiadomo starcia towarzyskie to zupełnie inny kaliber rozgrywki. Owszem apetyty kibiców urosły po zwycięstwie z Niemcami, jednak późniejsze porażki z Czechami i Włochami sprowadziły ekspertów i fanów na ziemię. Słowacja również przeplata zwycięstwa porażkami. Podobnie jak nasza reprezentacja ulegli naszym południowym sąsiadom. Mimo wszystko trzeba podkreślić, że wygrali  grupę z zaledwie jedną porażką. Wyprzedzając między innymi Holandię, która jak wiadomo słynie z genialnych szkółek młodzieżowych, co było doskonale widać po występach Ajaxu w tym sezonie.

Kluczowe pojedynki:

Mariusz Stępiński vs Milan Škriniar

Polski napastnik ma za sobą średni sezon. Na początku wyglądało to bardzo obiecująco, jednak później więcej czasu spędzał na ławce rezerwowych niż na murawie. Pomimo to trzeba pamiętać, że zmiana ligi oraz aklimatyzacja w nowym miejscu nigdy nie jest łatwa. W obliczu nieobecności w tym starciu Dawida Kownackiego. To właśnie na byłym zawodniku Widzewa Łódź spoczywać będzie spora odpowiedzialność za grę naszego zespołu w ataku. Powstrzymać postara się go obrońca Sampdorii, dobry znajomy Karola Linettego. Defensor Słowacji zaliczył w tym sezonie 34 występy w Seria A, a na dodatek jest regularnie powoływany do dorosłej kadry. Polski snajper nie będzie miał w tym pojedynku łatwego zadania, z twardym defensorem rywala.

Bartosz Kapustka vs László Bénes

Po obiecujących występach na Euro 2016 we Francji został wybrany objawieniem tego turnieju. Dobra forma zaowocowała transferem do mistrza Anglii. Leicester City trenowane wówczas przez Claudio Ranieriego wydawało się dobrą opcją, jednak sam zawodnik musiał być świadomy sporej konkurencji na skrzydłach. Riyad Mahrez to jeden z głównych architektów tego sukcesu i był nie do wygryzienia. Mimo wszystko można było zakładać, że Polak w rywalizacji z Marckiem Albrightonem ma spore szanse. Niestety trzeba powiedzieć sobie jasno, Kapustka zmarnował cały sezon. Owszem można mówić, że treningi z takimi graczami sporo mu dały, jednak w tym wieku najważniejsze są regularne występy. Na młodzieżowym Euro ma okazję, by odbudować swoją pozycję. Po przeciwnej stronie w tym meczu stanie wschodząca gwiazdka Borussii Moenchengladbach. László Bénes dysponuje niesamowitym potencjałem. Ofensywny pomocnik zaimponował zwłaszcza w kwietniowym starciu przeciwko Herthcie Berlin. Jeśli na kogoś w ofensywie rywala Polacy muszą zwrócić szczególną uwagę to właśnie na niego.

Jan Bednarek vs Albert Rusnak

Obrońca Lecha Poznań ma za sobą bardzo dobry sezon. Niezła dyspozycja wzbudziła zainteresowanie poważnych europejskich klubów. Sporo mówi się o możliwym transferze tego zawodnika do Southamptonu, za niebagatela 6 milionów euro. Nawet Robert Lewandowski nie kosztował tyle pieniędzy. Jednak trzeba pamiętać, że wtedy były inne czasy i niższe ceny. Mimo wszystko taka kwota pokazuje jakim potencjałem dysponuje Jan Bednarek. Mistrzostwa Europy do lat 21 to idealna okazja, by się wybić. Jeśli potwierdzi swoją dobrą formę na tym turnieju. Drzwi na europejskie salony otworzą się szeroko. W tym starciu ma do zrealizowania bardzo ważną misję. Zatrzymać główną broń reprezentacji Słowacji. Albert Rusnak występuje w MLS. W 14 spotkaniach ma na swoim koncie trzy gole i pięć asyst, co pokazuje, że trzeba na niego uważać. Bardzo dobrze wykonuje stałe fragmenty gry, oraz utrzymuje sie z piłką przy nodze.

Podopieczni Marcina Dorny chcąć zaistnieć w tym turnieju muszą radzić sobie z takimi rywalami. Anglicy i Szwedzi przynajmniej na papierze wyglądają na zdecydowanie cięższych przeciwników. To spotkanie będzie dla nich dobrą okazją do rozpędzenia się. Moim zdaniem Polska ma zdecydowanie więcej atutów w swoim składzie, dlatego stawiam na wygraną naszych reprezentantów, a forBet wycenia takie zakończenie po kursie 2,00.

 

Anglia vs Szwecja

Anglicy i Szwedzi pewnie wygrali swoje zmagania eliminacyjne. Obie ekipy nie zaznały smaku porażki. Co więcej zawodnicy ze Skandynawii w swojej grupie rywalizowali z faworyzowaną przez wszystkich Hiszpanią. Te dwie drużyny są stawiane w roli pewniaków do wyjścia z tej grupy, jednak na początek czeka nas spotkanie na szczycie. Do tej pory mierzyły się w kategorii do lat 21 trzykrotnie, za każdym razem górą byli Anglicy.

Tammy Abraham vs Joel Asoro

Młody napastnik Chelsea to rewelacja obecnych rozgrywek Championship. Praktycznie w pojedynkę uratował Bristol City przed spadkiem. Strzelając aż 24 gole. Dobra dyspozycja sprawiła, że latem najprawdopodobniej trafi na kolejne wypożyczenie, ale tym razem już na salony Premier League. Abraham gdzie się nie pojawia, zamienia to w złoto. W barwach młodzieżowej drużyny The Blues wygrał wszystko co mógł na angielskich boiskach i dołożył do tego także triumf w Lidze Mistrzów. Obecny rok to pierwsze seniorskie rozgrywki, ale wcale nie potrzebował wiele czasu by się przystosować. Przez wielu typowany jest na główną gwiazdę turnieju oraz najlepszego strzelca. W reprezentacji Szwecji za strzelanie bramek odpowiedzialny jest Joel Asoro. Zainteresowanie tym graczem przejawia Arsenal. 18 -latek dysponuje sporymi umiejętnościami i z cała pewnością postara się pokonać swojego kolegę z Sunderlandu Jordana Pickforda. Frustrujący sezon zakończony spadkiem Czarnych Kotów może być dla niego dodatkową motywacją.

Jordan Pickford vs Tim Erlandsson

Bramkarz Sunderlandu dwoił się i troił między słupkami swojej drużyny, ale nie udało mu się uchronić zespołu ze swojego rodzinnego miasta przed spadkiem.  Wczoraj media brytyjskie poinforomowały o jego transferze do Evertonu, kwestią która pozostała do potwierdzenia transferu są testy medyczne. Goalkeeper będzie kosztował 30 milionów funtów, w wyniku czego zostanie trzecim najdroższym bramkarzem w historii futbolu. Ta kwota sporo mówi o tym jakim talentem dysponuje młody Anglik. Rywalem Pickforda będzie po drugiej stronie Tim Erlandsson. Bramkarz występujący na codzień w rodzimej lidze, jest pierwszym wyborem trenera. W eliminacjach wpuścił zaledwie siedem bramek. Jego głównym atutem jest koncentracja, raczej nie zdarzają mu się różnego rodzaju ” Pawełki”. Spore problemy ma natomiast z grą nogami oraz wyłapywaniem wrzutek.

W tym starciu ciężko wskazać faworyta zwłaszcza w obliczu bardzo dobrych występów Szwedów w eliminacjach. W dodatku zawodnicy ze Skandynawii są obrońcą zdobytego tytułu przed dwoma laty. Anglia ma niesamowity potencjał złożony z graczy występujących w Premier League. Przystąpią do tego turnieju, by dorównać swoim młodszym kolegom, którzy własnie zostali Mistrzami Świata do lat 20. W tym pojedynku skłaniam się w stronę remisu. forBet wycenia takie zakończenie po bardzo dobrym kursie 3,45.

Zaloguj się aby dodawać komentarze