Pojedynek wyborowych snajperów na Bernabeu. Kane vs Ronaldo – analiza hitu Ligi Mistrzów

Real vs Tottenham

Liga Mistrzów wraca i znowu nie będziemy narzekać na nudę. Na Santiago Bernabeu, Real Madryt zmierzy się z Tottenhamem. Oba zespoły do tej pory wygrały dwa mecze i mają taki sam bilans bramkowy. Ta rywalizacja jest również zapowiadana jako rywalizacja snajperów: Kane vs Ronaldo. Obaj w 2017 roku mają na koncie po 43 gole. Czy któryś z nich odskoczy rywalowi po tym meczu?

ForBET

Zarejestruj się u bukmachera forBET i odbierz bonus powitalny aż do 650 PLN! Oferta dostępna tylko dla czytelników Zagranie z kodem promocyjnym: 650.

Real Madryt

Żeby dobrze ocenić Real w tym sezonie trzeba podzielić go na dwie płaszczyzny. Pierwszą jest liga, gdzie się okropnie męczą i nie przypominają drużyny, do której przyzwyczaili w ostatnich latach. Głupio stracone punkty mogą sie odbijać do końca sezonu. Szczególnie bolesne są straty na własnym boisku, gdzie bardzo nisko notowani rywale zdobywają skalpy. Druga płaszczyzna to Superpuchar Hiszpanii i Liga Mistrzów. W tych dwóch rozgrywkach grali ze zdecydowanie mocniejszymi rywalami niż w lidze. Skutek? Same zwycięstwa. Być może kwestia leży w motywacji. Jest różnica, gdy zespół wychodzi na Camp Nou grać przeciwko Barcelonie, której kibice tworzą piekło, a meczowi z powiedzmy Betisem – nic nie ujmując tej drużynie. Ligę Mistrzów rozpoczęli mocno, spotkania z Apoelem nie ma co analizować, natomiast rywalizacja w Dortmundzie to był prawdziwy koncert i pokaz siły. W tamtym meczu bardzo fajnie wyglądał Gareth Bale, jednak standardowo musiał złapać w ostatnim czasie kontuzję. Mimo wszystko Borussia, która grała u siebie i mocno rozpoczęła ten sezon wyglądała na stłamszoną. Real po raz kolejny udowodnił w Europie swoją moc kontraataków. Nawet gdy wydawało się, że gospodarze wracają do meczu to dostali szybki prawy prosty i było po sprawie. Po raz kolejny błysnął Ronaldo, na którego w wielkich meczach można stawiać w ciemno. Portugalczyk ma ten dar i nie przejmuje się presją spotkań. Królewscy podejmą na Santiago Bernabéu Tottenham, który ma dokładnie tyle samo punktów i taki sam bilans bramkowy. Do składu wracają Varane i Casemiro, którzy nie dostali powołania na sobotnie spotkanie ligowe z Getafe. Wciąż nieobecny będzie Dani Carvajal, w którego miejscu ma wystąpić Nacho. Nie zobaczymy również Garetha Bale, dla którego byłby to bardzo ciekawy pojedynek oraz Matteo Kovacića. Oczy Realu będą zwrócone przede wszystkim na Kane’a i Eriksena, jednak wydaje mi się, że Totteham zagra z kontry jak przeciwko BVB, ale będzie to dla nich zdecydowanie trudniejszy test.

Tottenham

Koguty bardzo dobrze rozpoczęły tegoroczny sezon Ligi Mistrzów. Przed rokiem nie wyszli ze słabej grupy, ale tym razem po dwóch meczach mają sześć punktów i perspektywa awansu do kolejnych gier jest coraz bliżej. Teraz przed nimi najcięższe wyzwanie. Real na Santiago Bernabeu. Nie można mieć trudniejszej misji zwłaszcza, że Królewscy w ostatnich dwóch sezonach z rzędu triumfowali w cały rozgrywkach. Jedyny pozytyw jaki mogą wyciągnąć to fakt, że Los Blancos obecnie jeszcze nie są w takim gazie jak w ubiegłym roku. Wprawdzie w grupie mają sześć punktów i pokonali BVB na wyjeździe, ale w La Liga lubią stracić punkty. Jeżeli chodzi o Koguty to wolno weszli w sezon, ale z każdym kolejnym spotkaniem widać progres. Szczególnie z  grą na Wembley, gdzie nie wygląda to już tak tragicznie jak na początku. Do meczu z Realem przystąpią osłabieni. Kontuzjowani na pewno są Lamela i Wanyama, a zawieszony jest Dele Alli. Zagadką pozostają za to statusy Daviesa i N’Koudou.  Pod znakiem zapytania stoi również zdrowie Moussy Dembele. Danny Rose poleciał z drużyną do Madrytu, jednak jego występ choćby pięciominutowy byłby dla mnie zaskoczeniem, gdyż dopiero wrócił do treningów po kontuzji więzadeł krzyżowych. Wiele osób zapowiada ten mecz jako rywalizację Kane z Ronaldo. Faktycznie obaj zawodnicy w tym roku zgromadzili po 43 gole, ale co ciekawe, Anglik potrzebował do tego mniejszej ilości minut. Snajper jest w ogromnym gazie i większość gry jest oparta właśnie na jego barkach. Mimo wszystko za plecami ma kapitalne wsparcie, które robi robotę. Christian Eriksen w tej kampanii jest równie istotny dla Kogutów, co Isco dla Królewskich. Tych dwóch artystów decyduje w głównej mierze w jaki sposób potoczy się koncert. Przez długi okres czasu Duńczyk był niedoceniany w świecie europejskiej piłki, jednak dziś ma okazję pokazać całemu światu swoje umiejętności, a może i przy okazji zapracować na transfer do Realu.

Konferencja prasowa:

Zidane: Tottenham to nie tylko Kane, to cały świetny zespół. Jemu idzie świetnie, ale to cała drużyna i dobrze się na nią przygotujemy. Pierwszy poważny test? Zawsze mamy wielkie testy, przeciwko każdej ekipie. Mogę powiedzieć, że teraz mamy 2 starcia z Tottenhamem. Pierwszy finał grupy mamy jutro, bo obie ekipy mają po tyle samo punktów. Chcemy zagrać dobry mecz i myślę, że to będzie dobry mecz. Każdy, kto lubi futbol, obejrzy dobre spotkanie. Obyśmy to my zdobyli 3 punkty.

Pochettino: Oczywiście, to bardzo ważny zawodnik, jeden z najlepszych na świecie. Ronaldo jest jak Messi, obaj mają duży wpływ na swoje ekipy.Madrytczycy mają jednak w swoich szeregach wielu dobrych piłkarzy. Kiedy zobaczyliśmy losowanie rok temu z Monaco, Leverkusen i CSKA, wydawało nam się łatwe w kwestii awansu, a skończyliśmy na trzecim miejscu. Teraz po prostu obejrzeliśmy losowanie i zaczęliśmy przygotowania do gry. Brakuje nam tu doświadczenia, więc chcemy budować podstawy na dzisiaj i na przyszłość. Na pewno rywalizacja na tym poziomie z Realem i Borussią jest interesująca.

 

 

Statystyki:

  • Real ma serię czterech wygranych z rzędu
  • Tottenham wygrał pięć poprzednich starć.
  • Pochettino jako trener grał siedem razy z Realem i za każdym razem przegrał.
  • Wtorkowy pojedynek na Santiago Bernabeu będzie piątym w historii starciem pomiędzy Realem Madryt i Tottenhamem Hotspur.
  • Królewscy wygrali z angielskimi zespołami 15 spotkań, przy dziesięciu remisach i 11 porażkach.
  • Koguty wygrały zaledwie jedno spotkanie, remisując trzy i przegrywając sześć z zespołami La Liga
  • Real Madryt nie przegrał żadnego z dziesięciu poprzednich spotkań w Champions League, kiedy mierzył się z reprezentantem Premier League.
  • Real Madryt wygrał 12 z 13 poprzednich domowych spotkań w Lidze Mistrzów.
  • Tottenham nigdy nie wygrał z Realem.
  • Ronaldo i Kane w 2017 roku mają już po 43 gole na koncie.

 

Przewidywane składy:

Real (1-4-3-1-2): Casilla – Marcelo, Varane, Ramos, Nacho – Modrić, Casemiro, Kroos – Isco – Cristiano Ronaldo, Benzema

Tottenham (1-3-4-2-1): Lloris – Alderweireld, Sanchez, Vertonghen – Davies, Dier, Winks, Aurier – Eriksen, Son – Kane

Nie zagrają:

Real: Efrem, Milanov, Ebecilio (kontuzje)

Tottenham: Wanyama, Lamela, Dembele, Rose (kontuzje), Alli (kartki), Nkoudou (występ niepewny)

ForBET

Co obstawiać?

Przechodząc do typu na ten mecz, stawiam na bramkę z obu stron. Królewscy w tym sezonie nie stanowią takiej skały w defensywie jak do tego przyzwyczaili. Harry Kane jest w kapitalnej formie i mam wrażenie, że jest w stanie to wykorzystać. Oczywiście faworytem meczu jest Real, a kurs na ich zwycięstwo wynosi 1.45 i moim zdaniem jest to równie prawdopodobna opcja, jednak na BTTS mamy 1.50, więc troszkę więcej, dlatego też osobiście wybieram opcję numer dwa na podbicie AKO.

 

Zaloguj się aby dodawać komentarze