Plusy, minusy i zaskoczenia XVI kolejki Fantasy Premier League

Totolotek opinie

Klasycznie, jak co tydzień czas na podsumowanie weekendowych występów pod kątem Fantasy Premier League. Tym razem zadowoleni są gracze, którzy postawili na mniej popularne wybory. Najwięcej punktów można było zgromadzić między innymi dzięki zaufaniu ekipie Huddersfield, czyli powtórka scenariusza początku sezonu. Standardowo nie zawiódł również Mohamed Salah. Siadamy głęboko w fotelach, zapinamy pasy i analizujemy szesnastą serię gier.

Top kolejki: Bramkarz

Asmir Begović – 8 pkt

Po transferze do zespołu Wisienek z miejsca wygryzł Artura Boruca, jednak nie dawał takiej ilości punktów, jak kiedyś w barwach Stoke. Bośniak w końcu okazał się kluczowym zawodnikiem podczas meczu wyjazdowego z Crystal Palace. Orły miały rzut karny w doliczonym czasie gry, ale były gracz Chelsea pokonał w pojedynku 1 vs 1 Christiana Benteke i uratował drużynie Eddiego Howe’a cenny punkt.

Top kolejki: Obrońcy

Christopher Schindler – 11 pkt

Niemiecki obrońca był bardzo popularnym wyborem na początku sezonu. Im dalej w las tym było gorzej, jednak w 16 kolejce przypomniał o sobie wszystkim graczom Fantasy Premier League. Mimo to nadal sądzę, że posiadanie go nie jest najlepszym wyborem, bo przed beniaminkiem domowe starcie z podrażnioną Chelsea.

Zanka – 10 pkt

Kolejny obrońca Huddersfield, który w tej kolejce okazał się dobrym wyborem przy stosunkowo niskiej cenie. Duński stoper zanotował asystę i czyste konto w wygranym spotkaniu z Brighton. 10 punktów z pewnością ucieszyło wszystkich menedżerów, którzy postawili na ten niezbyt częsty wybór.

Angelo Ogbonna – 9 pkt

Włoski obrońca w poprzedniej kolejce trafił do siatki w rywalizacji z Manchesterem City, jednak nie pozwoliło mu to trafić do drużyny tygodnia. Tym razem bez gola, ale z czystym kontem przeciwko Chelsea i wystarczyło. Przez 90 minut trzymał w tylnej kieszeni Alvaro Moratę, który jest kompletnie bez formy. Dobra dyspozycja West Hamu w derbowym starciu z The Blues to spore zaskoczenie, a przed nimi bitwa z Arsenalem u siebie, więc może warto dać mu szansę.

Nicolas Otamendi – 11 pkt

Argentyńczyk ma w tym sezonie nosa do bramek. Po raz kolejny udowodnił swoją klasę. Co prawda nie zachował czystego konta, ale trafił do siatki United. Jak się później okazało było to zwycięskie trafienie. Przy problemach w obronie ekipy Guardioli wydaje się być pewnym miejsca na kolejne mecze, więc nawet rotacja nie powinna mu zrobić krzywdy. Polecam ten wybór na kolejne serie gier.

Top kolejki: Pomocnicy

Heung-Min Son – 16 pkt

Koreańczyk został niepodważalnie najlepszym graczem 16 kolejki. Gol i dwie asysty potwierdziły dobrą formę z ostatnich tygodni. Tym razem w duecie z Harrym Kanem rozprawili się ze Stoke. Przeciwko Garncarzom Koguty grają naprawdę dobrze, więc sporo graczy postawiło na zawodników Spurs. Ci, którzy mieli Sona teraz mogą z podziwem spoglądać na tabelę, w której zanotowali awans. Ciekawostką jest, fakt że skrzydłowego Tottenhamu posiada tylko 2.0 % menedżerów.

Scott Arfield – 11 pkt

Kanadyjczyk zdobył swoją drugą bramkę w tym sezonie. Pierwszego gola zanotował w rywalizacji z Liverpoolem. Tym razem upolował Szerszenie Marco Silvy. Nie było to łatwe spotkanie dla Burnley, więc tym bardziej trzeba go docenić. Goście od przerwy musieli grać w osłabieniu i miało to spory wpływ na końcowy rezultat, ale gospodarze pokazali, że u siebie są bardzo mocni. Arfielda w swoich składach ma jedynie 0.2 % ludzi.

 

Mohamed Salah – 11 pkt

Egipcjanin po raz kolejny nie zawiódł. Salah strzelił kapitalną bramkę, ale przy pomocy sędziego Everton zdołał wyrównać stan Derbów Merseyside. Skrzydłowy stał się najczęstszym wyborem wśród graczów Fantasy Premier League, głównie dlatego że po prostu jak gra, to nie zawodzi. Jego gra z każdym meczem wygląda coraz lepiej. Początek sezonu miał średni, bo marnował bardzo dużo okazji, ale teraz zmienia się nie do poznania.

Top kolejki: Napastnicy

Steve Mounie – 13 pkt

On wrócił. Snajper, który na początku sezonu przynosił nam masę punktów odżył. Po dobrym starcie złapał kontuzję, która mocno wybiła go z rytmu, jednak w spotkaniu 16 kolejki z Brighton wrócił mu instynkt strzelecki. Dał swojej drużynie wygraną dzięki dwóm bramkom, ale teraz czeka go starcie z Chelsea, więc trzeba dobrze przemyśleć jego zakup.

Jermaine Defoe – 13 pkt

Po raz kolejny potwierdza regułę, że im starszy tym lepszy. Dwie bramki dały cenny punkt w rywalizacji z Crystal Palace. Jak się okazuje na zawodnikach z tego meczu można było zbudować całkiem dobry skład po niskich cenach. Drugi gol Defoe to była czysta perfekcja. Często można go kojarzyć z akcją na szybkości lub znalezieniu się w polu karnym, ale tutaj zaprezentował kunszt snajperski, który może go wprowadzić do walki o gola sezonu.

Dwight Gayle – 12 pkt

Po bramkach tego gracza przeciwko Chelsea i Manchesterowi United można było zauważyć zwyżkę formy. Tym razem znowu trafił do siatki i dołożył do tego asystę, jednak nie pozwoliło to nawet na zdobycie jednego punktu. Ekipa The Toons przegrała z Lisami 3:2, ale napastnik był najjaśniejszą postacią w zespole gospodarzy. Za 5.4 stanie się jednym z częstych wyborów na kolejną serię gier, bo teraz Newcastle zmierzy się z Evertonem u siebie.

Wyróżnienie kolejki

Riyad Mahrez – 9 pkt

Wyróżnienie dla gracza nieobecnego w drużynie tygodnia trafia w dłonie kapitalnego skrzydłowego, który w poprzednim sezonie zapomniał jak się gra. Teraz sobie przypomniał i wypada powiedzieć lepiej późno  niż wcale. Mahrez zdobył fantastyczną bramkę już w rywalizacji z Tottenhamem, a teraz przesądził losy wygranej nad Newcastle. Muszę przyznać, że stanowi bardzo ciekawą opcję na kolejne spotkania, jednak minusem jest cena, bo kosztuje w granicach między innymi kwoty, którą trzeba zapłacić za Sterlinga czy Sane.

Kto zawiódł?

Romelu Lukaku

Można powiedzieć, że Belgijski snajper zaliczył dwie asysty w rywalizacji z Manchesterem City, jednak nie są to kluczowe podania, które Fantasy Premier League punktuje, ponieważ były to dogrania przy golach gości. Lukaku zaliczył dramatyczny mecz, nie dość, że podarował dwa gole rywalom to jeszcze zmarnował 200% sytuację w końcówce spotkania. Nie było to jego spotkanie. Po raz kolejny potwierdził regułę, że zawodzi w wielkich bitwach.

Alvaro Morata

Hiszpan zaliczył kolejny dramatyczny mecz. W poprzedniej kolejce trafił do siatki, ale jego gra wołała o pomstę do nieba. Kładzie się na boisku bardzo szybko, co ułatwia rywalom granie przeciwko niemu. Poza tym ma spory atut marnowania kapitalnych sytuacji. W rywalizacji z West Hamem Chelsea grała słabo, ale właśnie on dostał patelnię od N’golo Kante. Efektem tej sytuacji było koszmarne pudło, które sprawiło, że The Blues przegrali derby.

Kevin de Bruyne

Belg co prawda miał spory udział w wygranej Manchesteru City na Old Trafford, ale nie było to najlepsze spotkanie w jego wykonaniu. Wiele głupich podań i strat sprawiły, że nie wyglądał jak on. W końcówce oddał bardzo groźny strzał, ale wszyscy posiadacze tego piłkarza zobaczą na swoim koncie marne 2 punkty.

Podsumowując tę serię gier, najlepszym zawodnikiem został bezapelacyjnie Heung-Min Son, który zgromadził na swoim koncie aż 16 punktów. Dwie asysty i bramka zrobiły różnicę w rywalizacji ze Stoke. Zapraszamy do chwalenia się w komentarzach, ilu waszych graczy trafiło do tego podsumowania oraz jakie wyniki osiągnęliście w szesnastej kolejce.