Plusy, minusy i zaskoczenia XV kolejki Fantasy Premier League

Coutinho

Klasycznie, jak co tydzień czas na podsumowanie weekendowych występów pod kątem Fantasy Premier League. Tym razem zadowoleni są gracze, którzy postawili na wzmocnienie linii pomocy, bo gracze środka pola zaprezentowali koncert w miniony weekend i zgromadzili masę punktów. Siadamy głęboko w fotelach, zapinamy pasy i analizujemy piętnastą serię gier.

Top kolejki: Bramkarz

Julian Speroni – 11 pkt

Po dwóch meczach na ławce rezerwowych wrócił do łask Roya Hodgsona. Argentyńczyk w tym sezonie często ma serie, że zagra kilka meczów i siada na ławce. Tym razem rozegrał bardzo dobry pojedynek przeciwko West Bromwich Albion. Nie jest on najbardziej popularnym wyborem, ale każdy kto miał go w składzie zyskał sporą ilość punktów nad rywalami.

Top kolejki: Obrońcy

Nicolas Otamendi – 11 pkt

Kolejny Argentyńczyk w drużynie tygodnia. Otamendi w poprzedniej serii gier załadował samobója, który mocno rozczarował jego posiadaczy. Tym razem zrekompensował się z nawiązką bramką przeciwko West Hamowi. Ten gol był bardzo istotny, bo City biło głową w mur. Ostatecznie gospodarz wygrali 2:1, a defensor dostał bonusowe trzy punkty.

 Victor Moses – 9 pkt

Jak wracać to tylko w taki sposób. Chelsea mocno cierpiała pod nieobecność Nigeryjczyka. Wahadłowy nie miał wpływu na straconą bramkę, ale później nadrobił braki kolegów z drużyny w ofensywie. Najpierw genialna asysta na nos Moraty, a później wywalczony rzut karny. To było doskonałe popołudnie w jego wykonaniu, ale show skradł mu Eden Hazard. Gdyby nie Belg, to z pewnością zgarnąłby tytuł MOTM.

Christian Kabasele – 8 pkt

t Belgijski obrońca zdobył już swoją drugą bramkę w tym sezonie. Szerszenie zmierzyły się na Vicarage Road i ten gol dał drużynie Marco Silvy jeden punkt. Niewiele zabrakło im do wygranej, ale remis muszą docenić, bo Tottenham nawet bez formy jest ciężkim rywalem. Przy koszcie 4.5 ten wybór na obronę wygląda naprawdę solidnie.

Top kolejki: Pomocnicy

Eden Hazard – 15 pkt

Kolejny Belg w tym zestawieniu. Magik ze Stamford Bridge pokazał kolejny pokaz magiczny. Był dosłownie wszędzie, zakładał siatki, niszczył rywali i przede wszystkim dał zwycięstwo ekipie Conte. Dwa gole i trzy bonusowe punkty uzbierały aż 15 oczek, al nie jest to najlepszy wynik w tej kolejce, o czym przekonacie się za chwilę.

Jesse Lingard – 15 pkt

Anglik dał bardzo dobry występ przeciwko Watfordowi na Vicarage Road. Lingardinho jak nazywają go fani drużyny z Old Trafford wyszedł w nagrodę na spotkanie z Arsenalem w pierwszym składzie. Mourinho trafił tym w dziesiątkę. Jesse zdobył dwie bramki, które mocno przyczyniły się do pokonania Kanonierów na Emirates Stadium. 5.8 to niezbyt wygórowana cena, jeśli utrzyma miejsce, ale przy konkurencji Rashforda i Martiala będzie ciężko.

Philippe Coutinho -18 pkt

Brazylijczyk przejął od Mohameda Salaha pałeczkę dyrygenta na spotkanie z Brighton. Trzy asysty i bramka mówią wszystko, co potrzeba, żeby ocenić jego występ. Gospodarze nie wiedzieli co się dzieję, gdy dostawał piłkę pod nogi. Regularnie kiwał po dwóch, trzech rywali i tworzył przewagę dla kolegów. Zapowiadało się na ciężki mecz dla Liverpoolu, ale popularny Cou otworzył zamek beniaminka.

Gylfi Sigurdsson – 9 pkt

Islandczyk w poprzednich latach był opcją must have dla wszystkich graczy Fantasy. W tym sezonie jego cena mocno podskoczyła, a występy na początku kampanii nie powalały. Dopiero dwa jego gole w tej kampanii, jednak zdobyte w przeciągu trzech kolejek dają nadzieję na lepsze wyniki. Jego cena nie jest promocją, ale być może pod okiem Allarydce wróci do dobrej formy.

Ryan Fraser – 10 pkt

Posiadany przez 0.3% zawodnik w końcu odpalił. 10 punktów zdobytych w tej serii gier to jego najlepszy wynik w tym sezonie. Ciężko ma z graniem w tegorocznych rozgrywkach. Jego gol dał drużynie Wisienek cenny punkt w rywalizacji ze Świętymi. Mimo wszystko nie jest on wyborem, który warto rozpatrywać.

Top kolejki: Napastnicy

Roberto Firmino – 13 pkt

Brazylijczyk przyłączył się do koncertu, jaki zaoferował fanom The Reds Coutinho w stylu samby. W tym ciężkim spotkaniu wyjazdowym zgromadził na swoim koncie dwie bramki, które mocno przyczyniły się do zabicia tego meczu. Obecnie kosztuje 8.4 miliona, a w jego posiadaniu znajduje się aż 18% wirtualnych menedżerów.

Dominic Calvert Lewin – 12 pkt

Napastnik Evertonu dobrze wykorzystuje nieobecność Omara Niasse. Młody Anglik trafił do siatki i zaliczył asystę w wygranym meczu przeciwko Huddersfield. Było to debiutanckie spotkanie Sama Allardyce’a, więc trzeba przyznać, że mocno zapracował na dobre pierwsze wrażenie. Jego koszt to na ten moment 5.1 miliona, co jest promocją na rynku napastników i wszyscy posiadacze Tammy’ego Abrahama powinni przemyśleć tego gracza.

 

Kto zawiódł?

Harry Kane

Anglik po raz kolejny był bardzo częstym wyborem pod kątem kapitana. Tottenham mierzył się z Watfordem na Vicarage Road, gdzie w poprzednich latach radzili sobie bez problemów. Tym razem mieli i to spore. Kane był w tej rywalizacji wygaszony, praktycznie nieobecny. Często mu się to zdarza w obecnym sezonie, ale plus jest taki, że zazwyczaj nadrabia takie straty w kolejnych seriach gier z nawiązką.

Romelu Lukaku

Belg zagrał całkiem niezłe spotkanie przeciwko Arsenalowi, zwłaszcza gdy porównamy je z poprzednimi meczami. Mimo wszystko analizując jego występ pod kątem Fantasy Premier League nikt nie doceni  tego, że miał główną zasługę przy golu numer dwa. Lukaku był również bardzo bliski samobója, ale skórę uratował mu David de Gea, który w tym pojedynku dwoił się i troił.

Richarlison

Posiadanie tego piłkarza to w obecnej chwili już nie opcja, ale wymóg. Brazylijczyk dostarcza kapitalne statystyki w tym sezonie. Pięć goli i cztery asysty muszą robić wrażenie, ale dwie ostatnie kolejki ma do zapomnienia. Przeciwko Tottenhamowi, ani United nie zaliczył na swoim koncie nic prócz punktów za występ. Teraz przed ekipą Szerszeni łatwiejszy kalendarz, więc może wróci w wielkim stylu.

Leroy Sane

Listopad w wykonaniu tego piłkarza to była czysta perfekcja. W grudzień wszedł zdecydowanie słabiej ustępując miejsca do popisu Sterlingowi. Młody Niemiec w ostatnich pięciu meczach ma na swoim koncie tylko jedną asystę i nie jest to porywający wynik. Wielu menedżerów musi przemyśleć obecność tego gracza w swoich składach.

 

Podsumowując tę serię gier, najlepszym zawodnikiem został bezapelacyjnie Philippe Coutinho, który zgromadził na swoim koncie aż 18 punktów. Trzy asysty i bramka to kapitalny dorobek, który trzeba docenić, bo nie zdarza się zbyt często na boiskach Premier League. Zapraszamy do chwalenia się w komentarzach, ilu waszych graczy trafiło do tego podsumowania oraz jakie wyniki osiągnęliście w piętnastej kolejce.