Plusy, minusy i zaskoczenia VII kolejki Fantasy Premier League

Siódma kolejka FPL

Klasycznie, jak co tydzień czas na podsumowanie weekendowych występów pod kątem Fantasy Premier League. Siadamy głęboko w fotelach, zapinamy pasy i analizujemy szóstą siódmą gier.

Top kolejki: Bramkarz

Kasper Schmeichel – 10 pkt

Duński bramkarz zaprezentował się z kapitalnej strony w pojedynku z Bournemouth. Kosztujący 5 mln goalkeeper zanotował pięć kluczowych interwencji, które pozwoliły lisom zdobyć punkt, a jemu zachować czyste konto. Mam wrażenie, że Schmeichel i Maguire to dwie kluczowe postacie drużyny. Reszta składu ma jeszcze spore problemy z formą, ale ta dwójka trzyma poziom.

Top kolejki: Obrona

Ben Davies – 16 pkt

Walijczyk bardzo dobrze wykorzystuje kontuzję Danny’ego Rose. Anglik od pewnego czasu leczy uraz więzadeł, ale zastępujący go Davies wcale nie jest gorszy. W ostatnim czasie notuje nawet jeszcze lepsze liczby i statystyki. W tej kolejce asysta, gol, czyste konto. Miał jeszcze jedno ostatnie podanie, ale sędzia zobaczył spalonego. Mimo wszystko 16 punktów stawia do ex aequo z Marounem Fellainim.

Kieran Tripper – 14 pkt

Podobnie jak Davies wykorzystał pauzę innego kolegi. W poprzednim meczu ligowym od pierwszej minuty wystąpił Aurier, ale tym razem Pochettino był zmuszony dokonać zmian w obliczu czerwonej kartki Iworyjczyka. Z pewnością nie ma czego żałować, bo były gracz Burnley zanotował dwie asysty, które znacząco ułatwiły zwycięstwo nad Huddersfield.

Nacho Monreal – 15 pkt

Wydawało się, że jak któryś z lewo nożnych obrońców Arsenalu będzie mocno punktował, to tą osobą jest Kolasinac. Monreal w tej kolejce zadał kłam tej teorii i trafił do siatki. Poza golem zaliczył także czyste konto, a 15 oczek to jego najlepszy występ od początku rozgrywek.

Hector Bellerin – 11 pkt

Podobnie jak dwóch obrońców Tottenhamu, Hector uzupełnia dwójkę z Arsenalu. Hiszpan był mocno krytykowany za początek sezonu, jednak w ostatnim czasie notuje zwyżkę formy. W rywalizacji z Brighton podkreślił to czystym kontem i asystą. Co prawda jego wynik 11 punktów to najniższy dorobek wśród defensorów, ale trzeba uznać tę serię gier za udaną w jego wykonaniu.

Stephen Ward – 12 pkt

Obrońca Burnley bardzo dobrze punktuje od początku tego sezonu. Rozpoczął z wysokiego C przeciwko Chelsea, ale tym razem dzięki jego asyście The Clarets pokonali Everton. Na swoje konto zapisał 12 punktów, co przy cenie 4,5 jest z pewnością kapitalną inwestycją. Podopieczni Dyche’a bardzo dobrze radzą sobie na wyjazdach z mocnymi ekipami, więc to może być metoda przy selekcji graczy na następne kolejki.

Top kolejki: Pomoc

Marouane Fellaini – 16 pkt

Belgijski pomocnik w tym sezonie notuje formę życia. Jose Mourinho daje mu coraz więcej okazji do grania, a ten ich nie marnuje. Nie dość, że znakomicie wygląda w destrukcji, to w rywalizacji z Crysal Palace dołożył kolejne gola do swojego dorobku. W tym sezonie ma już cztery bramki, co jest wyrównaniem dorobku strzeleckiego z poprzednich lat, a przecież sezon się dopiero rozpoczął. Czy w końcu będzie to kampanii na miarę 30 mln wydanych na Belga przez Moyesa?

Kevin de Bruyne – 11 pkt

Belg w ten weekend odbył sentymentalną podróż. Odwiedziny na Stamford Bridge w ostatnich latach nie były dla niego udane. Tym razem stało się inaczej, głównie za sprawą jego fantastycznej bramki. Po solowym rajdzie pewnie pokonał Courtoisa, a zdobyty gol dał jednobramkowe  zwycięstwo w hicie kolejki. Początek miał słabiutki i często pojawiał się w rubryce kto zawiódł, ale ostatnimi czasy jego forma eksplodowała i kto wie, jeśli będzie tak dalej grał to może powalczyć o tytuł MVP całego sezonu.

Abdoulaye Doucouré – 10 pkt

Środkowy pomocnik Watfordu od początku tej kampanii wygląda niesamowicie. W meczu z Liverpoolem robił rożnicę, ale co ciekawe zdobył już trzy bramki. W tej kolejce trafił do siatki z WBA, dzięki czemu jego Watford zdobył punkty. Pod rządami Marco Silvy dostał drugie życie, które wykorzystuje z nawiązką. W ubiegłej kampanii był w cieniu Capoue, teraz karta się odwraca.

Richarlison – 10 pkt

Powoli staje się kluczowym elementem najlepszych składów FPL. Kosztuje jedynie 6.0 mln, a robi naprawdę dobre liczby. Brazylijczyk szturmem bierze Premier League, a nowa rola w formacji ofensywnej Watfordu idealnie mu pasuje. Można powiedzieć, że jest specjalistą od późnych trafień. Przed sezonem interesowała się nim też Chelsea i Ajax, oba te kluby mogą żałować, bo za stosunkowo małe pieniądze Szerszenie pozyskały bardzo jakościowego piłkarza.

Top kolejki: Atak

Harry Kane – 13 pkt

Można chyba śmiało powiedzieć, że angielski snajper wraz z upływem sierpnia wykupił sobie karnet na miejsce w drużynie kolejki. Jego dorobek strzelecki robi potworne wrażenie, ponieważ na swoim koncie w całym miesiącu zgromadził uwaga..13 bramek. Forma życia? Wydaje mi się, że nie, to po prostu jego normalny poziom. Moim zdaniem pewniak do tytułu gracza miesiąca. Jak tak dalej pójdzie to odjedzie też w klasyfikacji króla strzelców, choć na razie Lukaku dzielnie się trzyma.

 

Zaskoczenie kolejki:

Diafra Sakho

Napastnik West Hamu w deadline day był już o centymetry od opuszczenia klubu. W ostatecznym rozrachunku został i jak się okazuje była to dobra decyzja. W meczu ze Swansea Młoty grały jak o życie. Snajper wszedł na boisko w 78 minucie, a w 90 zdobył decydującą bramę, która przedłuża karierę Slavena Bilica na ławce trenerskiej.

 

Kto zawiódł?

Eden Hazard

Belgijski pomocnik wrócił do dobrej formy w rywalizacji z Atletico. W wyniku tego spora ilość graczy zdecydowała się na zakup tego piłkarza. Jak się okazało nie była to dobra decyzja, bo magik ze Stamford Bridge w tym meczu był bez sił, a Chelsea wyraźnie uległa City. Mimo wszystko sądzę, że lepiej zostawić go na rywalizację z Crystal Palace, bo prawdopodobnie w tym sezonie będzie ustawiany jaki drugi napastnik za plecami Moraty.

Christian Eriksen

Gdy Tottenham wygrywa 4:0, praktycznie pewne jest, że Eriksen ma udział przy którymś golu. W rywalizacji z Huddersfield zaliczył bardzo cichy występ pod kątem FPL. Duńczyk rozgrywał dobry mecz grając na “kierownicy” Spurs. Mimo wszystko zabrakło tego ostatniego podania pod kątem graczy Fantasy. Z pewnością trenera nie ma mu nic do zarzucenia, bo kilkukrotnie rozmontował defensywę rywali, ale nic nie wpadło na jego konto punktowe.

Mohamed Salah

Egipcjanin przyzwyczaił fanów, że w każdym spotkaniu ma mnóstwo sytuacji z czego wykorzystuje maksymalnie jedną. Jak się okazuje w rywalizacji z Newcastle sytuacja się odwróciła. Nie zanotował nic na swoim koncie, a wszyscy gracze mający go w składach mogą żałować, że nie dali Coutinho.

Podsumowując tę serię gier, najlepszym zawodnikiem wybrałem zarówno Marouane Fellainiego, jak i Bena Daviesa. Obaj zawodnicy zaliczyli na swoich kontach po 16 punktów i ciężko było wybrać tego, który był bardziej istotny. Zapraszamy do chwalenia się w komentarzach, ilu waszych graczy trafiło do tego podsumowania oraz jakie wyniki osiągnęliście w siódmej kolejce.

 

Zaloguj się aby dodawać komentarze