Plusy, minusy i zaskoczenia trzeciej kolejki Fantasy Premier League

Alvaro Morata

Klasycznie, jak co tydzień czas na podsumowanie weekendowych występów pod kątem Fantasy Premier League.W większości przypadków zawiedli kluczowi gracze, jak Lukaku, Kane czy Aguero, jednak ogromną ilość punktów można było zdobyć dzięki obrońcom, do których należała ta kolejka. Siadamy głęboko w fotelach, zapinamy pasy i analizujemy trzecią serię gier.

Top kolejki: Bramkarz

-Fraser Forster

W ubiegłym tygodniu ten tytuł zgarnął Jack Butland. Tym razem kolej na kolejnego angielskiego goalkeepera, który przed rokiem miał sporo problemów. Szczególnie mocno na jego formie odbiła się kontuzja, jednak teraz pokazał, że wraca do formy. Święci zagrali wyjazdowy mecz z Huddersfield, które genialnie rozpoczęło tę kampanię. Pomimo tego, że wielu skazywało ich na porażkę, mają na swoim koncie już siedem punktów. Stracili dwa właśnie przed Forstera, który dwoił się i troił między słupkami, dzięki czemu uratował swój zespół od porażki. Menedżerowie, którzy mu zaufali zobaczyli na swoich kontach plus 11 punktów.

Top kolejki: Obrona

-Ciaran Clark

Stoper Newcastle nie dość, że świetnie zaopiekował się Javierem Hernandezem to jeszcze dołożył gola. Świetny występ z pewnością da do myślenia Rafie Benitezowi, który ciągle oczekuje wzmocnień w linii obronnej. Clark w pierwszych dwóch kolejkach zdobył łącznie trzy punkty, w wyniku słabej gry Toons w defensywie. Ze znakomitej kolejki (15pkt) w wykonaniu tego gracza może się cieszyć jedynie 0,9% wirtualnych menedżerów.

 -Kyle Naughton

Swansea po raz kolejny zagrało na zero z tyłu. Drugi raz dokonali tej sztuki poza własnym obiektem. Być może będzie to w tym sezonie tendencja, jaką u tej drużyny trzeba obserwować. Paul Clement zmienił ustawienie swojego zespołu przed tą kampanią. Od początku rozgrywek grają pięcioma obrońcami z tyłu, a Naughton pełni funkcję wahadłowego, w której znakomicie się odnajduje. W tej serii gier zgromadził 12 punktów, na które złożyła się asysta i czyste konto. W posiadaniu tego gracza ma 2,3 % menedżerów.

-Joe Gomez

Kolejny debiutant w tej kategorii. Joe Gomez wraca w tym roku po fatalnej kontuzji zerwanych więzadeł. Od początku Klopp rotuje pomiędzy nim, a Alexandrem Trentem-Arnoldem. W obliczu tego jest to ryzykowna zagrywka, decydować się na któregoś z nich, jednak jeśli ktoś miał Gomeza to jest bardzo szczęśliwy. Prawy obrońca zagrał na zero z tyłu przeciwko Arsenalowi, w co wielu wątpiło, a do tego dołożył asystę przy bramce Firmino. W posiadaniu tego piłkarza jest jedynie 0,7 graczy, ale z pewnością 10 punktów sprawi, że więcej osób sięgnie po tą tanią opcję.

Top kolejki: Pomoc

-Cesc Fabregas

Hiszpan wrócił po jednomeczowej banicji w wielkim stylu. W pierwszej kolejce, wyleciał z boiska po słabiutkim występie. Można było się zastanawiać, czy nie straci na stałe miejsca na rzecz Bakayoko. Okazało się, że nie wolno go skreślać. Cesc w dzisiejszym spotkaniu na Stamford Bridge był znakomity, całkowicie zdominował środek pola i organizował grę gospodarzy. Do tego dołożył bramkę, która otworzyła wynik i znacznie ułatwiła grę Chelsea. 11 zdobytych punktów z pewnością przywróci go do łask wielu menedżerów.

-Mohamed Salah

Ten sezon to będzie odwieczny dylemat każdego gracza FPL. Salah czy Mane, przed tym wyborem będziemy stawać, co tydzień. Niezwykle ciężko zdecydować się na jednego z nich, a brać dwóch to też spore ryzyko. Senegalczyk jest znacznie lepszym piłkarzem, co nie podlega dyskusji, ale Egipcjanin ma niesamowity dar do znajdowania się w klarownych sytuacjach. Piłka go szuka, trochę jak Thomasa Mullera z Bayernu. W tej kolejce lepsze liczby wykręcił Salah, który rozrywał linię obrony Arsenalu – o ile w ogóle można “to coś” nazwać “linią obrony”. Na koncie nowego nabytku LFC znalazło się 11 punktów, dzięki bramce i asyście.

-Dele Alli

Anglik w końcu trafił do siatki. Przed spotkaniem z Burnley wielu graczy postawiło na pełną ofensywę z Tottenhamu. Piłkarze Pochettino zawiedli, jednak Alli się przełamał. Można było oczekiwać, czegoś więcej, ale goście już w drugim meczu na ciężkim terenie pokazali, że nie będą chłopcami do bicia. Podobnie, jak w przypadku Salaha i Mane, menedżerowie mają dylemat Alli-Eriksen, wcześniej lepiej punktował Duńczyk, teraz role się odwróciły. Dobrze trafić z tymi wyborami to rosyjska ruletka. Ofensywny pomocnik Spurs zgromadził dziewięć punktów.

Top kolejki: Atak

-Alvaro Morata

Hiszpan po raz kolejny w meczu na Stamford Bridge zdobywa gola i asystę. Dobrze wpasował się do układanki Antonio Conte i wydaje się, że w Chelsea szybko zapomną o Diego Coście. Były zawodnik Realu kontynuuje swoją dobrą passę, jeśli chodzi o udział przy bramkach zespołu na minuty. W tej kolejce zgromadził 12 punktów, więc trzeba przemyśleć jego zakup, bo miejsce w składzie ma zagwarantowane.

-Roberto Firmino

Trzeci w tym zestawianiu piłkarz The Reds. Firmino odkąd otrzymał numer dziewięć na plecy spisuje się genialnie. W poprzednim sezonie często nie było iskry w jego występach. Teraz, co spotkanie ma udział przy golach i asystach, takiego gracza brakowało w układance Kloppa. W trzeciej kolejce zgromadził 12 punktów.

Kto zawiódł?

-Harry Kane

Po raz kolejny trafia do tej kategorii. Sierpień to nie jest jego miesiąc. Wydawało się, że przed meczem z Burnley musi trafić do siatki i się w końcu przełamać, jednak nie. Klątwa trwa nadal, a gracze którzy mu zaufali, znowu mogą pluć sobie w brodę. Dobrą informacją jest, że sierpień już się kończy, a we wrześniu raczej nie miał problemów ze strzelaniem w przeszłości.

 -Kevin de Bruyne

Podobnie jak Kane, po raz trzeci znajduje się w tej kategorii. Belg nie notuje takich występów, jak w poprzedniej kampanii. Głównie dlatego, że musi grać dalej od bramki. Pep w nowej formacji nie widzi go w roli podwieszonego pod napastnika, a raczej środkowego pomocnika, który kreuję grę wraz z Davidem Silvą. Na ten moment za tę cenę, ciężko trzymać tego piłkarza.

-Romelu Lukaku

Belgijski napastnik pojawia się w tej kategorii po raz pierwszy. Do tej pory trafiał do siatki w każdym meczu, jednak to nie był jego dzień. W spotkaniu z Leicester miał kilka okazji do zdobycia bramki, ale nawet z rzutu karnego nie umiał pokonać Kaspera Schmeichela. Ostatecznie za swój występ otrzymał okrągłe zero punktów, a spora ilość graczy miała go na kapitanie.

Podsumowując tę kolejkę, najlepszym zawodnikiem został Alvaro Morata. Hiszpan miał udział przy obu golach Chelsea i dał zwycięstwo swojej drużynie, potwierdzając liczbami znakomity występ. Zapraszamy do chwalenia się w komentarzach, ilu waszych graczy trafiło do tego podsumowania oraz jakie wyniki osiągnęliście w drugiej kolejce.

 

Zaloguj się aby dodawać komentarze