Piast Gliwice vs Zagłębie Lubin, kto straci pierwsze punkty? – gramy o 248 PLN

Zagłebie

 Sobota z LOTTO Ekstraklasą z pewnością nie będzie nudna. Zaczynamy w Gliwicach, gdzie Piast zmierzy się z Zagłębiem, oba zespoły podejdą do tej rywalizacji z kompletem zwycięstw na koncie. Ktoś tym razem musi stracić punkty. W drugim starciu przy Łazienkowskiej Legia zmierzy się z Lechią Gdańsk.

Sprawdź najlepsze kursy i bonusy na Ekstraklasę w LV BET!
Kod promocyjny: 1500PLN

Możemy porozmawiać – dołącz do darmowej grupy typerskiej Zagranie na Facebooku!

Wchodzę do grupy

Kliknij i rozwiń poniższe zakładki \/

Piast Gliwice

Transfery poczynione przez Piasta zimą uratowały Ekstraklasę w Gliwicach. Dobra dyspozycja Tomasza Jodłowca i Jakuba Czerwińskiego ma miejsce również w nowym sezonie. Podopieczni Waldemara Fornalika bardzo dobrze weszli w nowe rozgrywki. Najpierw pokonali beniaminka z Sosnowca 2:1 na wyjeździe, a w drugiej kolejce rozprawili się ze swoim nemesis. Pogoń Szczecin nie przegrała na własnym boisku z Piastem od 2013 roku. Dobra seria skończyła się w ubiegły poniedziałek, dzięki wygranej Gliwiczan 2:0. Dwa wyjazdy i komplet punktów, o takim starcie Piasta mogli marzyć tylko najwięksi optymiści. Z pewnością jest to nowość dla kibiców, którzy po poprzednim sezonie nie mogli mieć wygórowanych ambicji. Co ciekawe najważniejszy transfer w tym momencie siedzi na ławce. Piotr Parzyszek musi czekać na swoją szansę, ponieważ trener nie zamierza zmieniać czegoś, co tak dobrze funkcjonuje. W poprzednim sezonie piłkarze z Gliwic zaliczyli łącznie osiem zwycięstw, po cztery w domu i na wyjeździe. Jak widać wyrobili już 25% normy z zeszłej kampanii. Czy podopieczni Waldemara Fornalika podtrzymają dobrą dyspozycję? Na pewno czeka ich najpoważniejszy test do tej pory. Zagłębie Lubin mocno rozpoczęło sezon, więc można powiedzieć, że czeka nas pojedynek na szczycie ligowej tabeli, w którym ktoś musi stracić punkty, a może będą to obie drużyny. Piast w trzech ostatnich meczach domowych z Zagłębiem nie odniósł zwycięstwa. Poprzednie zwycięstwo u siebie z tym rywalem odnieśli w 2015 roku, kiedy to wygrali 2:0.

Zagłębie Lubin

Miedzowi rozpoczęli ten sezon z wysokimi ambicjami. Podopieczni Mariusza Lewandowskiego pokazali je już w pierwszym spotkaniu. Terminarz nie był dla nich przyjemny, ponieważ już na starcie udali się na obiekt mistrza Polski. Po raz drugi z rzędu wyjechali z Łazienkowskiej z kompletem punktów. W drugiej serii gier zmierzyli się z beniaminkiem z Sosnowca, podobnie jak Piast Gliwice, pokonali tego rywala 2:1. Zagłębie w obu rozegranych meczach zanotowali wyniki BTTS i +2,5 gola. Dokładnie tak samo jak Piast, z tym że strzelili jedną bramkę więcej. W tym meczu spodziewam się ofensywnej gry z obu stron. Gospodarze przed własną publicznością nadal są dla nas zagadką, ale Miedziowi pokazali, że nie robi im przeszkód gra w delegacji. W poprzednim sezonie oba zespoły spotkały się dokładnie dwa razy. W obu przypadkach padł wynik remisowy. W Gliwicach 0:0, a w Lubinie 2:2. Cztery z pięciu ostatnich rywalizacji tych drużyn to rezultaty BTTS, więc bezbramkowy remis to tylko wyjątek potwierdzający regułę. Co ciekawe Piast wygrał tylko jedno spotkanie przed własną publicznością w ostatnich dziesięciu próbach, miało to miejsce w decydującym starciu z Termalicą, które pozwoliło zachować Ekstraklasę. Podopieczni Mariusza Lewandowskiego w delegacjach radzą sobie o wiele lepiej, czego dowodem są cztery zwycięstwa w poprzednich pięciu meczach o punkty. Czy uda im się podtrzymać dobrą dyspozycję?

Statystyki:

  • Piast w trzech ostatnich meczach domowych z Zagłębiem nie odniósł zwycięstwa.
  • Poprzednie zwycięstwo u siebie z tym rywalem odnieśli w 2015 roku, kiedy to wygrali 2:0.
  • W poprzednim sezonie oba zespoły spotkały się dokładnie dwa razy.
  • W obu przypadkach padł wynik remisowy. W Gliwicach 0:0, a w Lubinie 2:2.
  • Cztery z pięciu ostatnich rywalizacji tych drużyn to rezultaty BTTS.
  • Co ciekawe Piast wygrał tylko jedno spotkanie przed własną publicznością w ostatnich dziesięciu próbach.
  • Oba zespoły zmierzyły się w tym sezonie z Zagłębiem Sosnowiec i wygrały 2:1.
  • Miedzowi wygrali cztery z pięciu ostatnich meczów wyjazdowych w Ekstraklasie.
  • Piast Gliwice w całym poprzednim sezonie zaliczył tylko osiem zwycięstw, teraz mają już dwa na koncie.
  • Oba zespoły strzelały bramkę w czterech poprzednich meczach Ekstraklasy.
  • Zagłębie Lubin rozegrało dziewięć meczów z rzędu bez remisu.
  • Miedziowi wygrali trzy ostatnie rywalizacje na poziomie Ekstraklasy.
  • Oba zespoły są niepokonane w trzech ostatnich meczach ligowych.
  • Piłkarze Zagłębia w obu rozegranych meczach zanotowali wyniki BTTS i +2,5 gola. Dokładnie tak samo jak Piast, z tym że strzelili jedną bramkę więcej.
  • Piast Gliwice nie zanotował remisu w ostatnich siedmiu starciach ligowych.

Przewidywane składy:

Piast: Szmatuła – Pietrowski, Czerwiński, Sedlar, Kirkeskov – Dziczek, Jodłowiec – Max, Valencia, Felix – Papadopulos

Zagłębie Hładun – Czerwiński, Kopacz, Guldan, Dziwniel – Matuszczyk, Tosik – Janoszka, Starzyński, Pawłowski – Tuszyński

Konferencja prasowa:

Mariusz Lewandowski: W tygodniu przeprowadziliśmy analizę poprzedniego spotkania, ale zwróciliśmy również uwagę na kolejnego przeciwnika. Musimy unikać indywidualnych błędów, żeby było ich jak najmniej, ponieważ są częścią piłki nożnej. Piast ma dobry zespół, który gra ze sobą dobre kilka lat. Mają indywidualności, które ciągną tę drużynę. Będzie to ciężki mecz, ale chcemy go rozstrzygnąć na swoją korzyść. Warunki atmosferyczne nie miały wpływu na mecz z Zagłębiem Sosnowiec. Liczę, że Gliwicach również będziemy dobrze wyglądali pod kątem fizycznym. Mamy plan na to spotkanie, który postaramy się zrealizować. Jesteśmy dobrze przygotowani i głodni sukcesów.

Waldemar Fornalik: Idziemy w dobrym kierunku. Jesteśmy zadowoleni z wielu fragmentów poprzednich spotkań. Chciałbym, by każdy kolejny mecz pokazywał, że ta drużyna jest coraz pewniejsza, że się rozwija, realizuje to, co zakładamy i przy tym wszystkim wygrywa. Zagłębie potrafi grać zarówno w ataku pozycyjnym, jak i szybkim. Przygotowujemy się na to, ale wszystko okaże się na boisku. Teraz pogoda do gry jest dużo lepsza, boiska pozwalają na techniczną grę, jaką preferuję. Oczywiście jestem zadowolony  ze startu sezonu. Mam nadzieję, że tak będzie dalej. Nasz zespół jest teraz nieco inny niż wiosną, a my czujemy się mocniejsi. Tak jest zawsze, kiedy się wygrywa

Co obstawiać?

Tak jak wcześniej wspomniałem w tym meczu spodziewam się goli z obu stron. W czterech z pięciu poprzednich rywalizacji mieliśmy takie rezultaty. Co więcej oba zespoły w czterech poprzednich meczach ligowych trafiały do siatki. Ciężko wskazać faworyta tego spotkania. Oba kluby mają na swoim koncie komplet zwycięstw. Również w dwóch rozegranych kolejkach zanotowały wyniki BTTS. W tym przypadku lecimy po statystykach i patrząc na aktualną dyspozycję typujemy bramki z obu stron.

Zdarzenie: Piast Gliwice vs Zagłębie Lubin

Typ: BTTS

Kurs: 1.82

Legia Warszawa

Ostatnie dni w klubie z Łazienkowskiej na pewno nie były przyjemne. Najpierw drużyna mistrza Polski pożegnała się z rozgrywkami Ligi Mistrzów, odpadając ze słabym przeciwnikiem. Następnie prezes Dariusz Mioduski wygłosił swoją pomeczową odę do stabilizacji, a kolejnego dnia zwolnił Deana Klafurića z funkcji trenera Legii Warszawa. Decyzja sama w sobie jest prawidłowa, jednak spóźniona o jakiś miesiąc. Z jednej strony lepiej późno niż wcale, bo Wojskowi mają przed sobą możliwość awansu do Ligi Europy. Sezonu w Ekstraklasie nie rozpoczęli w najlepszym stylu, ponieważ przejechało się po nich Zagłębie Lubin przy Łazienkowskiej 1:3. W drugiej serii gier się zrehabilitowali, pokonując 2:1 Koronę w Kielcach, a ozdobą meczu była bramka Mączyńskiego. Legioniści w 3. kolejce zmierzą się z Lechią Gdańsk. Gdańszczanie wyglądają na początku kampanii 2018/2019 lepiej niż w zeszłym sezonie, więc zapowiada się ciężki mecz. Legia w tym sezonie rozegrała już cztery spotkania przed własną publicznością. W trzech z czterech przypadków zaliczyli porażkę. Udało się wygrać tylko z Cork City, jednak przy całym szacunku tego meczu nie można brać pod uwagę. Fatalna dyspozycja u siebie może budzić wątpliwości, dlatego nie uznajemy Legii za wyraźnego faworyta meczu z Lechią Gdańsk. Jak wyglądają statystyki przed tym meczem? Wojskowi przy Łazienkowskiej nie przegrali z Lechią w ostatnich sześciu rywalizacjach. Lechia wyjechała z Warszawy z trzema punktami 24 sierpnia 2013 roku. Do tej pory tylko dwa razy pokonali Legię na jej terenie. Z 14. Rozegranych rywalizacji w Warszawie, Legioniści zaliczyli 10 zwycięstw, dwa remisy i dwie porażki. Biorąc pod uwagę potyczki tych drużyn bez podziału na stadiony, to również można zauważyć, że Gdańszczanie nie pokonali Legii w ostatnich pięciu meczach.

Lechia Gdańsk

Biało-Zieloni całkiem dobrze rozpoczęli nowy sezon, szczególnie biorąc pod uwagę ich popisy z poprzedniego sezonu. Cztery punkty licząc wyjazd do Białegostoku i spotkanie z rozpędzonym Śląskiem to mocny start. Nowy projekt Lechii budowany przez Piotra Stokowca nabiera rozpędu. Kluczową postacią staje się Flavio Paixao, który strzelił dwa gole w dwóch meczach, ale zmarnował rzut karny. Inne zdanie o nowym projekcie ma Marco Paixao, który nie przebierał w słowach w wywiadzie dotyczącym nowego szkoleniowca.

To zły człowiek. Od razu patrzył na mnie krzywo. W końcu w Gdańsku doszło do spotkania. Byłem tam ja, Stokowiec, prezes Adam Mandziara i dyrektor Janusz Melaniuk. I zanim padło pierwsze słowo, Stokowiec powiedział „nie chcę ciebie, znajdź inny klub, daj nam spokój”. A to i tak pół biedy. Jeszcze gorsze rzeczy Stokowiec mówił mi w szatni.

Tym bardziej dziwne, że teraz jego brat wyrasta na fundamentalną postać w układance Piotra Stokowca. Mimo wszystko na razie przewietrzenie szatni wychodzi Lechii na dobre. Wcześniej wspomnieliśmy o słabszej serii przeciwko Legii Warszawa. Brak zwycięstwa w pięciu ostatnich meczach, a do tego poprzednia wygrana w stolicy miała miejsce w 2013 roku. Ciężko określić, czy teraz są idealne wyniki, żeby skończyć z tą passą. Wojskowi z pewnością będą chcieli pokazać się z dobrej strony pod wodzą nowego-starego trenera. Aco Vuković, po raz kolejny stał się szkoleniowcem tymczasowym. Efekt nowej miotły może wystąpić, ale mimo wszystko uważam, że Lechia postawi tutaj ciężkie warunki i nie sprzeda tanio skóry w Warszawie. Legia gra w tym sezonie tragicznie przed własną publicznością. Trzy porażki w czterech rozegranych rywalizacjach. Nie przegrali tylko z Cork City.

Statystyki:

  • Legia w tym sezonie rozegrała już cztery spotkania przed własną publicznością.
  • W trzech z czterech przypadków zaliczyli porażkę.
  • Wojskowi przy Łazienkowskiej nie przegrali z Lechią w ostatnich sześciu rywalizacjach.
  • Lechia wyjechała z Warszawy z trzema punktami po raz ostatni 24 sierpnia 2013 roku.
  • Do tej pory tylko dwa razy pokonali Legię na jej terenie.
  • Z 14. rozegranych rywalizacji w Warszawie, Legioniści zaliczyli 10 zwycięstw, dwa remisy i dwie porażki.
  • Gdańszczanie nie pokonali Legii w ostatnich pięciu meczach.
  • Lechia zdobyła dokładnie jedną bramkę w obu rozegranych spotkaniach.
    Legia ma na swoim koncie dwa wyniki BTTS i +2,5 gola w Ekstraklasie.
  • Lechia Gdańsk jest niepokonana w pięciu ostatnich meczach Ekstraklasy.
  • Tylko dwa z sześciu ostatnich spotkań tych drużyn to wyniki BTTS.
  • Lechia zdobyła dwie bramki w pięciu ostatnich rywalizacjach z Legią.
  • Legia nie zanotowała remisu w pięciu poprzednich meczach.
  • Oba zespoły zdobywały przynajmniej jedną bramkę w ostatnich pięciu meczach ligowych.
  • Sześć ostatnich rywalizacji ligowych Lechii to wyniki -2,5 gola.
  • Legia przegrała tylko jeden z poprzednich ośmiu meczach w Ekstraklasie.

Konferencja prasowa:

Aleksandar Vuković: W Polsce są dwie grupy trenerów: tymczasowi i tymczasowi, którzy nie wiedzą, że są tymczasowi. Znam zespół od dawna i to na pewno pomocne. Nie mam problemów, by mieć jasny obraz tego, co się dzieje w drużynie. Stabilizacja jest bardzo potrzebna, a ostatnie dwa mecze wygraliśmy. Odpadnięcie z eliminacji Ligi Mistrzów nie można uznać za wygraną, choć sam mecz zakończył się zwycięstwem. Drużyna, zwłaszcza w drugiej połowie pokazała coś, co powinno być standardem dla Legii. Taką drogą powinniśmy podążać. Z wynikami może być różnie, ale chęci i zaangażowanie zawsze muszą być na najwyższym poziomie. Nie możemy w tej chwili liczyć na grę Niezgody i Remy’ego. Pod znakiem zapytania są występy poobijanych Hamalainena i Kante – nie są to jednak duże dolegliwości.

Łukasz Smolarow (II trener Lechii): Plan na spotkanie z Legią będzie inny niż na Jagiellonię, bo to dwie różne drużyny. Myślę, że to co może łączyć te dwa mecze, to tylko to, że są to spotkania wyjazdowe. Będziemy chcieli zaprezentować odpowiednią pewność siebie. Nie jedziemy tam z jakąś bojaźnią, ale z odwagą i konkretnym planem do wykonania . Po ostatnim spotkaniu (remis ze Śląskiem Wrocław 1:1 – przyp. red.) potrzebowaliśmy trochę czasu, by wrócić do równowagi, ponieważ pozostał po nim pewien niedosyt i poczucie niewykorzystanej szansy. Staraliśmy się jednak to poczucie szybko zniwelować oraz wyciągnąć z tego meczu wnioski. Po takim dosyć szybkim powrocie do równowagi przeszliśmy do zadań techniczno-taktycznych związanych z najbliższym spotkaniem z Legią.

Przewidywane składy:

Legia:  Malarz – Wieteska, Astiz, Pazdan, Hlousek – Cafu, Mączyński – Szymański, Hamalainen, Kucharczyk – Carlitos

Lechia Kuciak – Nunes, Nalepa, Augustyn, Mladenović – Kubicki, Łukasik, Lipski – Mak, Paixao, Haraslin

Co obstawiać?

Tutaj kierujemy się w stronę typu na remis w przynajmniej jednej z połów. Nie jest to jednak klasyczna podwójna szansa 0-0, ponieważ wygramy nawet w przypadku, gdyby Legia prowadziła 1:0 do przerwy, a na koniec mecz zakończył się wynikiem 2:1. Typujemy, że Lechia sprawi gospodarzom wiele problemów, a trzeba przyznać, że gra Legii nie jest wybitna od początku tego sezonu. U siebie maja spore problemy.

Zdarzenie: Legia Warszawa vs Lechia Gdańsk

Typ: Remis w przynajmniej jednej połowie

Kurs: 1.55

Na trzecią kolejkę spotkań LOTTO Ekstraklasy mamy dla Was ciekawą promocję od LV BET. Stawiając zakład na wymienione zdarzenie z LOTTO Ekstraklasy poprzez aplikację mobilną LV BET, od stawki zakładu odjęta zostanie tylko połowa podatku (6%). Promocja dotyczy zakładów typu: zakłady przedmeczowe, zakłady na żywo, kupony pojedyncze, kupony kombi .

Tak prezentuje się nasz kupon na oba spotkania. Korzystając z powyższej promocji Wasza wygraną będzie wyższa o 6%. Dajcie znać co sądzicie i wrzucajcie swoje propozycje w komentarzach! 

Ekstraklasa