Noc w NBA: Marcin Gortat zagra przeciwko Lebronowi Jamesowi, a my obstawiamy mecze i gramy o 280 PLN!

2 punkty… wczoraj znowu mieliśmy pecha. Który to już raz – można powiedzieć. Skuteczność 2/3 i 2 punkty za mało przy trzeciej pozycji. Zabrakło niewiele do perfekcyjnego kuponu. Dzisiaj tylko 4 mecze, ale jest jedno, które szczególnie powinno przypaść do gustu kibicom z Polski. Na naszej stronie znajdziesz pomocny artykuł o obstawianiu meczy.

Dołącz do grona ludzi śledzących NBA i podziel się swoją opinią -> Typy NBA – grupa dyskusyjna.

Słyszałeś jakieś opinie o Fortunie, ale nie miałeś okazji przetestować tego bukmachera na własnej skórze? To idealna okazja – załóż konto i skorzystaj z bonusu bez depozytu dla czytelników Zagranie. Zaraz po rejestracji otrzymasz darmowe 20 PLN na obstawianie.

baner fortuna najlepsze kursy na NBA

Oferta tylko z kodem promocyjnym: 20free

Zdarzenie: kto wygra mecz Washington Wizards – Cleveland Cavaliers?

Typ: Washington Wizards

Kurs: 1.95

Już o 24:00, czy jak kto woli o 00:00 (mój wujek kolejarz zwykł mawiać, że to godzina zerowa), czyli o całkiem przyzwoitej porze, będziemy mogli zobaczyć naszego rodaka w akcji. Marcin Gortat i jego Wizards podejmą zespół najlepszego koszykarza na planecie – Cleveland Cavaliers. Starcia tych drużyn przyniosły nam dużo emocji i dzisiaj powinno być podobnie. Ale czy na pewno?

Większość statystyk przemawia za tym, że to Kawalerzyści powinni dzisiaj wygrać. Bezpośredni bilans, ostatnie wyniki i posiadanie Lebrona Jamesa oczywiście. Pamiętamy, co Król zrobił w ostatnim meczu tych drużyn. Jak zdominował tamto starcie i pokazał, kto rządzi w tej lidze.

Ale moim zdaniem istotną rolę odegra dzisiaj zmęczenie i absencje w składzie mistrzów Wschodu. Cały czas poza grą pozostają Isaiah Thomas i Iman Shumpert. Do tej dwójki dzisiaj dołączą Dwyane Wade i Tristan Thompson, co z pewnością zabierze dużo jakości ławce rezerwowych. Dla gości będzie to drugi mecz z rzędu i trzeci rozegrany w ciągu czterech dni. Ten zespół jest jednym z najstarszych w lidze i nie ma co ukrywać – swoje kilometry mają na liczniku. A wiemy przecież, jak Lebron James i spółka traktują sezon regularny. Nie od dzisiaj wiadomo, że to jest tylko rozgrzewka przed playoffami.

Ekipa Marcina Gortata powoli zaczyna łapać rytm, wygrywając dwa razy z rzędu. W barwach Wizards do gry już są zdolni John Wall i Markieff Morris. Pod znakiem zapytania stoi występ Otto Portera, więc radzę się wstrzymać z typowaniem tego spotkania do momentu, kiedy będzie wiadomo, czy zagra. Chociaż nawet myślę, że bez niego to gospodarze triumfują w dzisiejszym spotkaniu. Mają kim go zastąpić – Kelly Oubre Jr, czy Mike Scott mogą z powodzeniem kryć Jamesa (z powodzeniem, czyli spróbować, choć minimalnie go ograniczyć). Nie widzę nikogo, kto mógłby zatrzymać duet Beal – Wall. Zauważ, że gracze obwodowi bardzo często mają świetne mecze akurat przeciwko Cavaliers. Z czego to wynika? Cleveland brakuje obrońców obwodowych i myślę, że właśnie ten fakt dzisiaj zdecyduje o wygranej gospodarzy.

 Do analizy użyłem Darmowy Skarb Kibica NBA przygotowany przez naszą redakcję. Żeby mieć jak największe szanse na celny typ, warto przyjrzeć się dokładnie drużynom, ich wynikom, statystykom itd. Dzięki temu zmaksymalizujemy szansę na zysk. 

Zdarzenie: Detroit Pistons – Orlando Magic: 2. drużyna zdobędzie punktów (razem z dogrywką) poniżej/powyżej 97.5

Typ: poniżej

Kurs: 1.63

Nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy – mówią. Orlando Magic i Detroit Pistons zaczęli dobrze, ale im dalej w las, tym jest coraz gorzej.

Sezon tego zespołu można spisać już na straty. Oczywiście kontuzje odegrały istotną rolę, ale nie oszukujmy się – to tylko wymówka. Dobry początek sezonu Orlando był najwidoczniej przypadkiem. A pamiętasz, jak zespół z Florydy miał bilans 8-4 i był drugi na Wschodzie. Pewnie coś tam Ci świta. Teraz sytuacja zmieniła się o 180 stopni – 15 porażek w 18 spotkaniach.

Poza grą pozostają Aaron Gordon, Evan Fournier, Terrence Ross, a najprawdopodobniej nie zobaczymy też Jonathana Isaaca i Arrona Afflalo.

Magic mają duże problemy ze zdobywaniem punktów. Ale nie ma co się dziwić. Kiedy nie gra Twoich dwóch najlepszych strzelców, to niewiele można zrobić. Tym bardziej patrząc na resztę składu. Ławka rezerwowych to gracze, którzy zawiedli, rozczarowali, albo w ogóle nie powinni grać w tej lidze. Mario Hezonja kompletnie nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Miał być europejskim Kobe Bryantem, a najprawdopodobniej w ciągu kilku sezonów będzie musiał wrócić do Europy. Tacy gracze jak Jamel Artis (kto?), Wesley Iwundu (kto?) nie zapewnią Ci sukcesu w tej lidze.

Detroit Pistons, podobnie jak Orlando, zaczęli świetnie, będąc rewelacją początku rozgrywek. Sam dałem się porwać temu hype’owi. Wyglądało to tak, jakby pierwszą czwórkę Wschodu mieli w kieszeni. Wyglądało, bo nie wszystko złoto, co się świeci. Teraz to wygląda, ale dużo gorzej. Tłoki dopiero co skończyły serię 7 porażek z rzędu, grając fatalnie. Ostatnio odbili się od dna, wygrywając dwukrotnie na wyjeździe: z Atlanta Hawks i Indiana Pacers. Przyczyny zwycięstw? Głównie obrona, bo w ataku nadal grają słabo. Odpowiednio 91 i 98 punktów rywali. Zwłaszcza te 98 punktów Pacers na ich parkiecie wygląda bardzo obiecująco. Może podopieczni Stana Van Gundy’ego wracają na właściwe tory?

W całym sezonie Pistons mają 7. obronę, pozwalając rywalom 101.7 punktów w meczu.

Magicy w 5 z ostatnich 6 pojedynków nie byli w stanie przekroczyć 96 oczek w regulaminowym czasie gry. Myślę, że dzisiaj będzie podobnie. Detroit Pistons są na mojej czarnej liście, ale to bardziej chodzi o ich atak. Ich obrona ma jeszcze u mnie mały kredyt zaufania. Oby tym razem nie zawiedli.

Tak wygląda gotowy kupon. Dzisiaj gramy o prawie 280 PLN.

Dajcie znać w komentarzach, co Wy dzisiaj gracie.

Powodzenia!