Najważniejsze wydarzenia okienka transferowego w LOTTO Ekstraklasie

Transfery

Pozostał już tylko jeden dzień do powrotu LOTTO Ekstraklasy. Trzeba przyznać, że mocno się stęskniliśmy, więc w czwartek postanowiliśmy wprowadzić Was znowu w klimat i przeanalizować dokonania klubów na rynku transferowym. Nie była to spokojna zima, działo się wiele, więc zapraszamy do naszej analizy. Kto najwięcej zyskał w walce o mistrzostwo, kto najwięcej stracił oraz, który transfer można uznać za największy? Odpowiedzi na te i kilka innych pytań znajdziecie w naszym tekście.

Oto czołowa piątka transferów do LOTTO Ekstraklasy:

1.Eduardo da Silva Atletico PR -> Legia Warszawa (Brak odstępnego)

Były napastnik m.in. Arsenalu, Szachtara Donieck i Dinama Zagrzeb oraz reprezentant Chorwacji trafił na Łazienkowską za darmo. W pewnym momencie kariery był wyceniany na uwaga…13 milionów euro, więc trzeba zwrócić na niego uwagę. Nie wiadomo jak wkomponuje się w drużynę Legii, tym bardziej, że coraz pewniejszą pozycję ma Jarosław Niezgoda. Mam nadzieję, że nie będzie kolejnym obcokrajowcem z wielkim CV, który nie pokaże nic, poza sporym stanem konta. Fani aktualnego mistrza Polski z pewnością dostali piłkarza, o którym inne kluby w naszym kraju mogły tylko pomarzyć, jednak czas pokaże czy był to transfer na wagę mistrzostwa kraju.

Domagoj Antolić Dinamo Zagrzeb -> Legia Warszawa (750 tys. euro)

Na drugim miejscu znalazł się kolejny transfer Legii Warszawa. Domagoj Antolić, reprezentant Chorwacji i kapitan Dinama Zagrzeb, podpisał z klubem z Łazienkowskiej trzyletni kontrakt, a kwota transferu oscyluje w granicach 750 tysięcy euro. Trzeba przyznać, że jest to mocne przekazanie ambicji zespołu, jeśli ściągają do siebie kapitana takiej drużyny jak Dinamo Zagrzeb, które co by nie mówić jest półkę wyżej od Legii, co pokazali w ostatnich latach na arenie międzynarodowej.

3 Morten Rasmussen  AGF Aarhus -> Pogoń Szczecin (300 tys. euro)

Ostatnia drużyna LOTTO Ekstraklasy musiała udać się na rynek transferowy w poszukiwaniu napastnika. Polowanie zakończyło się w Danii, gdzie dotychczas występował Morten Rasmussen. Napastnik zagrał 15 meczów w reprezentacji kraju i jest najskuteczniejszym piłkarzem w historii duńskiej SuperLigi. Taki transfer dla ostatniej drużyny naszej ligi to mocny sygnał do ataku. W rodzimej lidze strzelił aż 145 goli, ale zaliczył także epizody w Celticu, Mainz czy Aalborgu. Ściągnięcie najlepszego w historii strzelca duńskiej ligi to spore dokonanie. Obecnie piłkarz ma 32 lata, więc wspomoże zespół również swoim doświadczeniem, które mógł zgromadzić przez wcześniejsze lata swojej kariery.

4. Piotr Tomasik Jagielonia Białystok -> Lech Poznań (125 tys. euro)

Lewy obrońca w ostatnich sezonach był jednym z najlepszych graczy naszej ligi na tej pozycji. Znakomite występy pod ręką Michała Probierza, a teraz Ireneusza Mamrota sprawiły, że dostał ofertę od Lecha Poznań. Kwota transferu w przeliczeniu na Złoty wynosi około 500 tysięcy, co daje do myślenia, tym bardziej, że za pół roku kończył mu się kontrakt. Dla Kolejorza będzie to wzmocnienie rywalizacji na lewej flance, gdzie do tej pory pewniakiem do grania był Wołodymyr Kostewycz. Trzeba przyznać, że obecnie Lech ma najmocniejsze boki obrony w Ekstraklasie.

5. Bodvar Bodvarsson FH Hafnarfjordur-> Jagiellonia Białystok (90 tys. euro)

Islandczyk wygląda na nieco egzotyczny transfer, jednak jest największą zimową inwestycją Jagiellonii. Piłkarz podpisał kontrakt do 2021, więc widać, że są z nim wiązane spore nadzieje. Piłkarz większość kariery spędził w FH Hafnarfjordur, ale był również wypożyczony do FC Midtjylland, z tym że odbił się od tego klubu mocniej niż Patryk Wolański. Nie zagrał ani minuty, więc pozostaje sporą zagadką. Mimo wszystko ma na swoim koncie cztery występy w kadrze narodowej Islandii, która ostatnimi czasy notuje fantastyczne wyniki, więc warto przyjrzeć się bliżej temu defensorowi w nachodzącej rundzie.

Przyjrzeliśmy się transferom do LOTTO Ekstraklasy, ale działo się również w drugą stronę. Z naszej ligi odeszło kilku wartościowych piłkarzy za spore sumy. Oto ranking sześciu najważniejszych ruchów:

1. Jarosław Jach Zagłębie Lubin -> Crystal Palace (2,5 mln euro)

Reprezentant Polski i były defensor Zagłębia Lubin był bohaterem bardzo długiej sagi transferowej. Zawirowania przy jego odejściu ciągnęły się kilka okienek, ale w końcu dostaliśmy zakończenie tej sytuacji. Wydaje mi się, że jedno z najbardziej zaskakujących. W mediach przewijały się nazwy włoskich klubów jak Lazio, Sampdoria lub też kilka drużyn Bundesligi. Ostatecznie Polak udał się na Wyspy Brytyjskie, gdzie podpisał długoterminową umowę z Crystal Palace. Orły to klub, który lubi postawić na młodych graczy, ale mam wrażenie, że był to zły krok. Nikt w klubie z Selhurst Park nie postawi na nieogranego na Wyspach piłkarza w sytuacji, gdy walka o utrzymanie wchodzi w decydujące fazy. Wydaje mi się, że będzie to casus Jana Bednarka i występy, ale na poziomie u-23, a przynajmniej przez pierwsze pół roku.

2. Armando Sadiku Legia Warszawa -> Levante (1,5 mln euro)

Legia pozbyła się swojego Ferrari, które miało przebite opony przez ostatnie pół roku. Oczekiwania po przyjściu tego piłkarza były ogromne. Dobre CV, bramka na Mistrzostwa Europy czy też spora kwota transferowa kazały nam wymagać od niego wielu bramek. Ostatecznie przegrał rywalizację z Jarosławem Niezgodą, a po przyjściu Eduardo jego dni w klubie były policzone.  Trzeba przyznać, że nie zaprezentował się zbyt dobrze w naszej lidze, więc tym bardziej jestem zaskoczony, że Legia jeszcze na nim zarobiła i sprzedała do przedstawiciela La Ligi – Levante. W sumie w 25 meczach strzelił 7 goli. Hiszpański klub od dłuższego czasu poszukiwał skutecznego napastnika, ale podkreślając słowo “skutecznego” chyba mają jakieś błędy w pionie skautingu.

3. Jakub Świerczok Zagłębie Lubin -> Łudogorec Razgrad (850 tys. euro)

Kolejny reprezentant Polski, który odszedł z Zagłębia Lubin. Świerczok poszedł w innym kierunku niż Jach i wybrał metodę małych kroczków. Udał się podobnie jak Jacek Góralski do Łudogorca, z którego będzie mu bliżej do czołowych lig, ponieważ mistrz Bułgarii gra na poziomie Ligi Europy, co jest dobrym oknem wystawowym. W sparingach prezentuje się znakomicie, ponieważ w trzech meczach zanotował już cztery trafienia. Po ogłoszeniu tego transferu zastanawiałem się czy poradzi sobie z rywalizacją przeciwko reprezentantowi Rumunii – Keseru, który wykręcił całkiem niezłe liczby. Jak będzie prezentował się tak dalej to może być nawet drugim po Robercie Lewandowskim wyborem Adama Nawałki.

4. Fedor Cernych Jagiellonia Białystok -> Dynamo Moskwa (400 tys. euro)

Odejście tego piłkarza z Jagiellonii było wałkowane w mediach od dłuższego czasu. Mimo wszystko myślałem, że zostanie na boiskach Ekstraklasy przy zainteresowaniu Legii Warszawa. Szkoda, że tak się nie stało, bo fajnie było oglądać go na naszych ligowych stadionach, jednak teraz jego wyczyny będą mogli podziwiać kibice Dynama Moskwa. Do Rosji trafił za 400 tysięcy euro, co jest dobrym wynikiem patrząc przez pryzmat końca kontraktu latem. Reprezentant Litwy Łącznie przez 2,5 sezonu w Białymstoku zagrał w 90 meczach – strzelił w nich 20 goli i zaliczył 21 asyst.

5. Thibault Moulin Legia Warszawa -> Paok Saloniki (1,3 mln euro)

Francuski pomocnik ruszył w ślady Aleksandra Prijovica i zamienił Legię Warszawa na Paok Saloniki. Moulin rozegrał dla stołecznego klubu 70 meczów, w których strzelił sześć goli.  Na długo w pamięci kibiców zostanie jego bramka, którą zdobył przeciwko Realowi Madryt przy Łazienkowskiej. Legia nie ucierpiała na tym ruchu i zarobiła około 1,3 mln euro. Sprzedaż tego gracza nie była zaplanowana, jednak atrakcyjna oferta i zasada z niewolnika nie ma pracownika zrobiły swoje.

6. Guilherme Legia Warszawa -> Benevento  (Brak odstępnego)

Brazylijczyk spędził przy Łazienkowskiej kilka owocnych lat. Odejście z pewnością jest bolesną wiadomością dla kibiców, ale także dla trenera. Jakość prezentowana przez tego gracza była wyjątkowa. Często miewał momenty przestoju, ale już na boiskach Serie A pokazuje, że ma spore umiejętności. Popularny Gui sporo zaryzykował wiążąć się z czerwoną latarnią ligi, jednak pół roku takich występów może sprawić, że zostanie wypatrzony przez lepsze ekipy.

Ewidentnie najwięcej działo się przy Łazienkowskiej. Legia sporo kupowała, ale również rozstała się z trójką ważnych zawodników. Lech przepracował okienko spokojnie nie oddając żadnego z kluczowych piłkarzy. Górnik Zabrze po cichu kontynuuje swoją politykę wiary w młodych Polaków ściągając Smugę i Bochniewicza. Zagłębie Lubin to zespół, który moim zdaniem najwięcej stracił. Dwie fundamentalne postacie opuściły ekipę Miedziowych, a szczególnie brak bramkostrzelnego Świerczoka powinien być odczuwalny. Wracamy z kuponem na LOTTO Ekstraklasę już jutro!