Mundial w Rosji nową erą w futbolu z VAR

VAR

Gianni Infantino potwierdził, że w przyszłorocznych mistrzostwach świata w Rosji będzie używany system powtórek. Coś, o czym mówi się już od lat. W ostatnich tygodniach debata nabrała mocy, gdy udane testy zostały przeprowadzone w meczu Francja-Hiszpania. Mecz Realu Madryt z Bayernem Monachium także kontynuował rozmowę, gdy sędziowie popełnieli kilka rażących błędów. Czas wyeliminować czynnik ludzkiej pomyłki i opierać się na pomocy przekazu wideo. Co tak późno? Chociaż lepiej późno, niż wcale.

Problem wprowadzenia VAR był już omawiany na portalu po meczu Francja-Hiszpania. Pisaliśmy o jego specyfice oraz atutach. Samo spotkanie nie pozostawia wątpliwości, jak potrzebny jest ten system. Głośny półfinał Ligi Mistrzów został zdominowany nie przez komentarze o fantastycznej grze, lecz fatalnym sędziowaniu, o czym także było już na portalu. Jednak tym razem już wiemy, że w końcu piłka nożna zdecyduje się na ten wielki krok dla dyscypliny ku lepszemu. Zatem skupimy się teraz na bieżących sprawach.

„Nie powinno tak być, że w 2017 roku każdy na stadionie i przed telewizorem widzi w danej sekundzie czy sędzia popełnił błąd, a jedyna osoba, która tego nie wie, jest sam arbiter”- powiedział Infantino

InfantinoŚwięta racja, a przypomnę, że taką taka sytuacja nie jest od 2017 roku, bowiem transmisje z powtórkami mamy już od wielu, wielu lat. Zatem wypowiedź według mnie niepotrzebna, jak gdyby sam siebie chciał jeszcze bardziej przekonać do decyzji. Wypowiedź przewodniczącego FIFY tylko pokazuje, że w tej kwestii piłka nożna jest jeszcze w jaskini i od początku tego wieku VAR powinien być na porządku dziennym. Czasu już się nie cofnie, więc nie będę się tak pastwił nad decydentami. Za to trzeba się cieszyć, że w końcu przyjdzie ta sprawiedliwość. Sędzia sprawdzający powtórki będzie mógł dumnie krzyczeć niczym Daenerys Targaryen z Gry o Tron „I will answer injustice with justice”.

Może nie wszyscy wiedzą, ale był już jeden piłkarski turniej, w którym stosowano VAR. W grudniu podczas klubowych mistrzostw świata w Japonii wygranych przez Real Madryt. Infantino już w marcu twierdził, że chce wprowadzenia systemu powtórek, jednak powstrzymywał go czas podczas meczu, który zajmuje do zmiany lub podtrzymania decyzji. Powtórzę się, bowiem już o tym pisałem w artykule o VAR, ale nie widzę tutaj większego problemu. Jak pokazał mecz Francja-Hiszpania jest to bardzo dynamiczna sprawa. Jak pokazują mecze rugby, wcale dynamika spotkania nie zostaje zakłócona. Niejednokrotnie dłużej na murawie leżą piłkarze z rzekomą kontuzją, niż będzie podejmowana decyzja. Za to ten czas do minuty może przynieść tak pożądaną sprawiedliwość w spotkaniu.

Jak mówi Pierluigi Collina, 5% gwizdanych spalonych w Lidze Mistrzów jest błędem. Według mnie nie ma się tutaj co pastwić nad sędziami. Są pewne ograniczenia dla człowieka i nie może być perfekcyjny. Łatwo jest nam analizować sytuacje przed telewizorem mając kilka perspektyw. Sędzia będący na boisku nie dojść, że nie zawsze ma najlepsze widzenie, to dodatkowo ciąży na nim presja piłkarzy, trenerów, kibiców i Ciebie. Z tym musimy się pogodzić, błędy będą, ale nigdy nie było zgody na zaakceptowanie tych błędów. W końcu to się zmieni. Kiedy ludzki czynnik zawodzi, sprawiedliwym jest przekazanie władzy technologii. Sytuacje spalonych z meczu Realu Madryt kontra Bayern Monachium są kontrowersyjne, jednak dowodzą także, że nie mamy robotów na liniach bocznych i w szybkiej grze, czasami ciężko dostrzec czy zawodnik przed chwilą był krok przed czy za obrońcami.

Nie wiadomo czy VAR zmieniłby rezultat dwumeczu Realu Madryt z Bayernem Monachium. Pewnym jestem tego, że dyskusja o spotkaniu nie zeszłaby na temat prowadzącego spotkanie Pana Kassai. To czego jesteśmy też pewni, że nadchodzi dla piłki nowa era. Oczywiście nie pozbędziemy się wszystkich kontrowersji i błędów sędziowskich, ale z pewnością pomoże jest zminimalizować i wyeliminować te ewidetne.

To może być tylko dobra rzecz. Jest to z pewnością jedna z największych zmian w dyscyplinie od lat, która będzie na następne generację. Mimo, że z początku może nie być perfekcyjnie, to cała procedura będzie się rozwijać… chyba, że decydenci będą z każdą kolejną poprawką zwlekać i wahać się jak z samym wprowadzeniem VAR. W końcu! Ten sport potrzebował tego od dłuższego czasu.

Zaloguj się aby dodawać komentarze