MŚ typy [06.07]: Starcia gigantów w 1/4, kto awansuje do półfinału? – gramy o 244 PLN

zagranie

Rozpoczynamy ćwierćfinały. Piątek będzie wielkim dniem dla każdego kibica piłki nożnej. O 16:00 rywalizacja Francji z Urugwajem, a o 20:00 Belgii z Brazylią. Tych spotkań nie możecie przegapić, a my proponujemy zwiększenie emocji wraz z naszymi typami!

Sprawdź najlepsze kursy i bonusy na mundial w Fortunie!
Kod promocyjny: 20free

Możemy porozmawiać – dołącz do darmowej grupy typerskiej Zagranie na Facebooku!

Wchodzę do grupy

Kliknij i rozwiń poniższe zakładki \/

Urugwaj

Osiągnięcie ćwierćfinału przez podopiecznych Oscara Tabareza jest już lepszym wynikiem niż przed czterema laty w Brazylii, ale aby powtórzyć dokonania z mundialu w RPA trzeba awansować do półfinału. W tym celu konieczna jest wygrana z reprezentacją Francji, która przed startem obecnego turnieju była postrzegana jako faworyt do końcowego triumfu. Drabinka ułożyła się na tyle niefortunnie, że droga do finału mistrzostw świata krzyżuje się z drogą Brazylii bądź Belgii. Stosunkowo łatwa faza grupowa może okazać się dla Urugwajczyków zbawienna, ponieważ potrzebowali mniejszych nakładów sił niż ich dzisiejsi rywale. Więcej energii i zdrowia podopieczni Tabareza zostawili w 1/8 finału, a największym pechowcem tego wydarzenia był Edinson Cavani. Jego występ w dzisiejszym meczu jest mało prawdopodobny, a rozpoczęcie spotkania od pierwszej minut jest, według urugwajskich mediów, niemożliwe. Selekcjoner Urugwaju nie jest człowiekiem, który rotuje ustawieniem czy formacjami, ale jedynie ulepsza i modyfikuje dotychczasowe ustalenia taktyczne. Dlatego możemy spodziewać się, iż Urugwajczycy wyjdą w swoim tradycyjnym zestawieniu, a miejsce napastnika PSG zastąpi albo Cristhian Stuani, albo Maxi Gomez. Styl reprezentacji Urugwaju jest bardzo specyficzny i nacechowany jest przede wszystkim cierpliwością i efektywnością. Nie można przecież zlekceważyć tego, że La Celeste wygrali wszystkie spotkania na tym mundialu oraz w 2018 roku. Ostatnia porażka południowoamerykańskiej reprezentacji to mecz z Austrią 14 listopada 2017, który zakończył się wynikiem 1:2. Co ciekawe, Urugwaj potrafi otworzyć wynik meczu jako pierwszy, ponieważ w każdym z ostatnich siedmiu spotkań, w których brał udział, tego dokonywał.

Francja

Mecz z Argentyną miał być dla Francuzów stosunkowo przyjemnym spacerem, bo przecież wielu uważało, że Les Bleus przejadą się po reprezentacji Albiceleste. Tak nie było, bo podopieczni Jorge Sampaolego postawili znaczny opór, a starcie zakończyło się ostatecznie wygraną Europejczyków 4:3. W tym momencie reprezentacja Francji wyrównała osiągnięcie sprzed czterech lat, ale apetyty są znacznie większe. We francuskim narodzie ochota na powtórzenie wyniku z 1998 roku, w którym notabene byli gospodarzami, jest ogromna, jednak do tego wyczynu droga jest jeszcze długa. Najpierw należy rozprawić się z osłabionym Urugwajem, jednak nadal trzeba mieć na względzie to, że wciąż jest to bardzo groźna drużyna. Do wygranej w dzisiejszym meczu ma poprowadzić Kylian Mbappe, który w przypadku wygranej w mistrzostwach świata, miałby być rozpatrywany jako ewentualny kandydat do Złotej Piłki. To co mnie martwi przed dzisiejszym meczem to ilość goli, które padały w dotychczasowych spotkaniach obu drużyn. Dzisiejsi rywale spotykali się ze sobą siedmiokrotnie i tylko w jednym z nich (pierwszym w 1966 roku) padł wynik over 2,5 – 2:1 dla Urugwaju. Następne spotkanie to wygrana Les Bleus 2:0, zaś później padły aż cztery bezbramkowe remisy! Rywalizacja pomiędzy obiema reprezentacjami jest mocno remisowa, jednak bilans ogólny jest po stronie Urugwaju (3-4-1). To pokazuje, że każde z ostatnich pięciu spotkań obu ekip to wynik under 2,5, a Francuzi w żadnym z nich nie potrafili zdobyć choćby jednego gola. Podopieczni Didiera Deschampsa są niepokonani od ośmiu spotkań, a w ośmiu z dziesięciu ostatnich starć reprezentacja Les Bleus otwierała wynik spotkania.

Statystyki:

  • Urugwaj wygrał każde z siedmiu ostatnich meczów.
  • W siedmiu poprzednich spotkaniach podopieczni Oscara Tabareza otwierali wynik spotkania.
  • Urugwajczycy nie przegrali z Francją żadnego z pięciu ostatnich meczów.
  • La Celeste nie stracili gola od 484 minut w spotkaniach z Les Bleus.
  • W pięciu ostatnich meczach obu ekip padał wynik under 2,5 bramki.
  • Francuzi nie przegrali ośmiu ostatnich spotkań.
  • Les Bleus zdobywali bramkę jako pierwsi w ośmiu z dziesięciu ostatnich spotkań.
  • Bilans bezpośrednich meczów jest niekorzystny po stronie Les Bleus (1-4-3).

Urugwaj – Francja, przewidywane składy:

Urugwaj (4-3-1-2): Muslera – Caceres, Gimenez, Godin, Laxalt – Nandez, Torreira, Vecino – Bentancur – Stuani, Suarez.

Francja (4-3-3): Lloris – Pavard, Varane, Umtiti, Hernandez – Tolisso, Kante, Pogba – Mbappe, Giroud, Griezmann.

Podsumowanie

Ostatnie mecze obu drużyn dużo mówią o charakterze tych spotkań. Mało bramek, bardzo częste remisy, a jeśli dołożymy do tego żelazną defensywę Urugwaju w ostatnim czasie, to warto wytypować na dzisiejszy ćwierćfinał remis. Warto nasz typ podeprzeć, czyli spróbować szans w ramach podwójnej szansy.

Zdarzenie: Urugwaj – Francja
Typ: 0-0
Kurs: 1.57

Brazylia

Canarinhos są faworytem tego meczu, ale nie może to nikogo dziwić, ponieważ już przed rozpoczęciem turnieju byli typowani do zdobycia tytułu mistrza świata. Podopieczni Tite wolno rozpędzali się na rosyjskich boiskach, jednak z każdym meczem wygląda to coraz lepiej. Do tej pory stracili tylko jedną bramkę i trzeba to uznać za spory pozytyw. Defensywa zdobywa tytuły, a atak pojedyncze spotkania. W myśl tego powiedzenia szkoleniowiec przyłożył sporą uwagę do postawy w obronie. Efekty są znakomite, tak jak wcześniej wspomniałem, jeden stracony gol, a do tego tylko cztery celne strzały oddane przez przeciwników na dystansie czterech spotkań – robi wrażenie. Oprócz dobrej gry w tyłach w ostatnim meczu w końcu obudził się atak. Willian rozegrał swoje najlepsze spotkanie na turnieju, patrząc na występ tego piłkarza po przerwie rywalizacji z Meksykiem. Do składu wraca po kontuzji Douglas Costa, więc walka o miejsce będzie bardzo ciekawa. Warto również zaznaczyć coraz lepszą formę Neymara, który trochę za bardzo pajacuje na tym turnieju, jednak liczby w końcu go bronią. Klasa Coutinho nie podlega wątpliwości, ale ciekawy będzie dobór napastnika. Jesus wypada bardzo blado, a Firmino po wejściu z ławki zaliczył trafienie w 1/8 finału. Jedno jest pewne, na boisku spotkają się dwa zespoły, w których gra wielu przyjaciół. Neymar będzie grał na stronie na kolegę z PSG Meuniera, natomiast Willian będzie pomagał Fagnerowi w pojedynkach z Edenem Hazardem. Nie można zapominać o środkowej strefie, gdzie Fernandinho zastąpi kluczową postać w układance Tite – Casemiro, pauzującego za żółte kartki. Zadaniem defensywnego pomocnika będzie odpowiednie zaopiekowanie się Kevinem de Bruyne. Na poziom emocji na pewno nie będziemy narzekać.

Belgia

Belgia gra bardzo słabo w obronie, co uwydatniło ostatnie starcie z Japonią, tam ledwo, ledwo uniknęli odpadnięcia, ale drugi raz historia się nie powtórzy, jeśli nie wyciągną wniosków. Podopieczni Roberto Martineza pokazali charakter w tym pojedynku. Wrócić z 0:2 nie każdy potrafi, ale jest sporo pozytywów, które może wyciągnąć trener po takim starciu. Jednym z nich jest posadzenie na ławkę Carrasco. Ten piłkarz odchodził z Atletico Madryt pokłócony z Simeone odnośnie umięjętności defensywnych i faktu, że nie pomagał zespołowi w obronie. Teraz, konsekwentnie ustawiany jest w roli wahadłowego, a kolejni rywale skrzętnie to wykorzystują. W ostatnim meczu Chadli pokazał, kto zasługuje na miejsce w składzie i jeśli trener nie jest bystry, to wyciągnie wnioski. Kolejna kwestia to formacja. Belgowie wyglądają bardzo blado w formacji 3-4-3. Wiem, że w takim ustawieniu pod wodzą Martineza nie przegrali meczu o punkty, jednak rywalizacja z Japonią, czy nawet w grupie z Panamą jest najlepszym dowodem. Czerwone Diabły rozpędzają się dopiero, gdy przechodzą na system z czwórką obrońców, a Kevin de Bruyne zaczyna grać pod napastnikiem, czyli tak jak najbardziej lubi, a nie w roli defensywnego pomocnika. Belgowie przystąpią do tego meczu w roli underdoga i jest to dobra wiadomość dla tego zespołu. Prowadzenie gry nie wychodzi im najlepiej, a możliwości w kontrataku mają wielkie, co pokazała bramka na 3:2 z Japonią. Swoją drogą jestem bardzo ciekawy tej rywalizacji, ponieważ może to  być mecz, który zdefiniuje przyszłość belgijskiego złotego pokolenia, o którym mowa od lat. Kluczowa w tym starciu będzie nie tylko dyspozycja obrony, ale także linia ofensywna złożona z Hazarda, Lukaku i Mertensa.

Statystyki:

  • Brazylia zachowała trzy czyste konta w czterech meczach.
  • Alissona wpuścił tylko jedną bramkę na mistrzostwach świata.
  • Canarinhos pozwolili swoim rywalom na tylko cztery strzały celne przez cały turniej.
  • Belgia wygrała wszystkie mecze na mundialu.
  • Brazylia ma passę trzech kolejnych zwycięstw po remisie ze Szwajcarią.
  • Trzy z czterech meczów Belgii na tym turnieju to wyniki +2,5 gola.
  • W każdym z czterech rozegranych spotkań Brazylia zanotowała wynik under 2,5 bramki.
  • Canarinhos nie zanotowali wyniku BTTS w trzech poprzednich rywalizacjach.
  • Brazylia wygrała trzy ostatnie mecze w stosunku 2:0.
  • Belgia zdobyła 19 bramek w poprzednich sześciu spotkaniach.
  • Ostatni raz oba zespoły spotkały się na mistrzostwach świata w 2002 roku, gdzie górą była Brazylia 2:0.
  • Najlepszym strzelcem Belgii jest Romelu Lukaku – cztery gole.
  • Po stronie Canarinhos z dwoma trafieniami są Neymar i Coutinho.

Brazylia – Belgia, przewidywane składy

Brazylia: Alisson – Fagner, Thiago Silva, Miranda, Marcelo, Paulinho, Fernandinho, Coutinho, Willian, Gabriel Jesus, Neymar

Belgia: Courtois – Alderweireld, Kompany, Vertonghen, Meunier, Witsel, De Bruyne, Chadli, Mertens, R. Lukaku, E. Hazard.

Co obstawiać?

Muszę przyznać, że bardzo długo myślałem nad typem na to spotkanie. Z jednej strony wygląda na to, że będziemy świadkami wyrównanej rywalizacji, ale z drugiej patrząc na jakość defensywy Brazylii i kulawą obronę Belgii faworyt jest tylko jeden. Kurs na zwycięstwo Canarinhos wynosi 2.18. Moim zdaniem jak najbardziej logiczna opcja, jednak my zagramy nieco bezpieczniej, ponieważ zdecydowałem się na opcję podwójnej szansy 1-1 po kursie 1.77. Wydaje mi się, że takie delikatne ubezpieczenie może okazać się korzystne, ponieważ już wielokrotnie na tym turnieju widzieliśmy niespodzianki.

Zdarzenie: Brazylia vs Belgia

Typ: podwójna szansa 1-1

Kurs: 1.77

Tak wygląda nasz kupon na pierwsze ćwierćfinały mistrzostw świata. Przygotowaliśmy dla Was dwie propozycję, a do wyjęcia mamy 244 PLN. Gracie z nami?