MŚ typy [30.06]: Rozpoczynamy fazę pucharową od dwóch hitów!

Zagranie

 Przed nami dzień z absolutnymi hitami 1/8 finału. O 16:00  Francja zmierzy się z Argentyną na Kazań Arena w pierwszej rywalizacji podczas fazy pucharowej. Oba zespoły mają za sobą diametralnie inną fazę grupową. Trójkolorowi pewnie zwyciężyli rozgrywki w grupie C, natomiast Albiceleste ledwo doczłapali się do awansu. Finalista mundialu z 2014 roku, czy może wicemistrz świata z 2006, kto będzie górą w tej rywalizacji? O 20:00 rozpocznie się drugie starcie, w którym Urugwaj zmierzy się z Portugalią. Solidna obrona vs kosmiczny Cristiano Ronaldo, kto wyjdzie górą z tego pojedynku? Przygotowaliśmy dla Was dwa typy, zapraszamy!

Najwyższy prezent powitalny na rynku dla fanów Zagranie!
Kod promocyjny: 1500PLN

Kliknij i rozwiń poniższe zakładki \/ Analizuje: Mateusz Nowak

Francja

Trójkolorowi w fazie grupowej pokazali nam dwa oblicza. Jedno nastawione na wynik i do bólu skupione na wyjściu z pierwszego miejsca, a drugie niezbyt przekonywujące. Wprawdzie wygrali grupę C, jednak w meczu z Australią wyglądało to bardzo blado i pomogło im szczęście. W rywalizacji z Peru mieli sporo problemów, ale ostatecznie wygrali 1:0. Natomiast pojedynek z Danią to jeden wielki wstyd, oba zespoły wyglądały jakby od początku umówiły się na bezbramkowy remis, który urządzał obie strony. Teraz nadchodzi faza pucharowa, czyli okres, w którym kończą się wszelkiego rodzaju kalkulacje, a zaczyna się prawdziwe granie w piłkę. Kluczowym piłkarzem w fazie grupowej tego zespołu był N’golo Kante. Pomocnik Chelsea daje ogromną jakość w środku pola poprzez swoje odbiory, ale co ważniejsze pozwala Pogbie na większą swobodę, z czego piłkarz Manchesteru United wydatnie korzysta. Imponująco wygląda również Raphael Varane, który stał się naturalnym liderem defensywny. Jeśli chodzi o linię ataku to na ten moment możemy mieć im wiele do zarzucenia. Trzy spotkania i tylko trzy zdobyte bramki. Z pewnością nie takie scenariuszu spodziewali się eksperci oraz sympatycy Trójkolorowych. Griezmann wygląda słabo, a kibice doszukują się powodów w sadze transferowej. Najlepiej z całego ataku wypada Kylian Mbappe, jednak trzeba przyznać, że ma jeszcze sporo potencjału do uwolnienia. Oliver Giroud również zagrał całkiem nieźle przeciwko Peru, ale w rywalizacji z Danią nie zaprezentował sięz najlepszej strony. Gdzie szukać słabych punktów? Przede wszystkim na bokach obrony. Benjamin Pavard nie należy do najlepszych prawych obrońców świata. Młody piłkarz Stuttgartu rozgrywa swój pierwszy turniej takiej rangi w karierze. Szczerze mówiąc widać, że mógłby grać lepiej, tak samo jak Lucas Hernandez po drugiej stronie boiska.

Argentyna

Podopieczni Jorge Sampaoliego, a raczej Leo Messiego awansowali w bólach z grupy D. Drugie miejsce za plecami Chorwacji to wszystko na co było ich stać. Trzeba przyznać, że wszystko od samego początku mistrzostw świata nie układało się po ich myśli. Sporo problemów w szatni, rozbicia na grupki, a do tego konflikt z trenerem, który zaczął kombinować z formacjami. 3-4-3 w meczu z Hrvatską było tak fatalnym wyborem, że wywołało prawdziwy bunt w zespole. W rywalizacji z ekipą Super Orłów doszło do tak kuriozalnej sytuacji, że Sampaoli pytał się Messiego, czy wpuścić na boisko Aguero. Osobiście uważam, że jest to patologiczna sytuacja, a selekcjoner nie ma żadnego posłuchu w szatni. Piłkarze decydują, a tak formuła nie ma prawa bytu. Z drugiej strony można pomyśleć, że skoro wyszli z grupy to teraz będzie już z górki. Wszyscy ich skreślają i w tym rodzi się największa szansa Albiceleste. Pamiętajmy, że drużyna, która ma w swoim składzie Leo Messiego to zawsze niebezpieczny przeciwnik i nienależy go lekceważyć. Argentyńczycy pokazali nam na tym turnieju, że nie mają najlepszej obrony, jednak takie wnioski można było wyciągać już przed startem turnieju. W każdym z rozegranych spotkań stracili przynajmniej jedną bramkę, a ofensywna nie powala na kolana tak jak na papierze. Dwa strzelone gole na 270. rozegranych minut – słabo.  Największym pozytywem rywalizacji z Nigerią było przywrócenie do składu Marcosa Rojo oraz Evera Banegi. Ci dwaj zawodnicy dali zespołowi odpowiednią jakość, notując udział przy obu golach. Według doniesień medialnych Sampaoli desygnuje do gry dokładnie taki sam skład, jak w ostatnim meczu grupowym.

Statystyki:

  • Argentyna straciła przynajmniej jedną bramkę w każdym rozegranym spotkaniu na mundialu.
  • Francja ma za sobą już jedno rozegrane spotkanie na Kazań Arena.
  • Lionel Messi nigdy nie zdobył gola w fazie pucharowej mistrzostw świata.
  • Francja nie przegrała meczu z zespołem Ameryki Południowej od 40 lat!
  • Francja po fazie grupowej ma bilans 3:1
  • Argentyna po fazie grupowej skończyła z dorobkiem 3:5.
  • Pojedynek Francji z Argentyną będzie jedynym starciem drużyn, które wzięły udział w pierwszym mundialu w 1930 roku.
  • Francja nie straciła gola w dwóch ostatnich meczach.
  • Oba zespoły do tej pory zmierzyły się 11 razy.
  • Sześć razy górą była Argentyna, trzykrotnie padł remis, a dwukrotnie zwyciężali Trójkolorowi.
  • Na mistrzostwach świata te zespoły zmierzyły się dwa razy w 1930 roku i 1978 roku. W obu przypadkach lepsza była ekipa Albiceleste odpowiednio 1:0 i 2:1.
  • Francja jest niepokonana w meczach o punkty od 9 czerwca 2017, kiedy ulegli Szwecji.
  • Francja nie przegrała w siedmiu kolejnych rywalizacjach.

Francja – Argentyna, przewidywane składy

Francja (4-2-3-1): Lloris – Henrnadez, Umtiti, Varane, Pavard – Pogba, Kante – Griezmann, Matuidi, Mbappe – Giroud

Argentyna (4-4-2): Armani – Tagliafico, Rojo, Otamendi, Mercado – Perez, Mascherano, Banega, Di Maria – Higuain, Messi

Co obstawiać?

W tym pojedynku typujemy wygraną Francji. Argentyna ledwo co wyszła z grupy, męczyła się z takimi drużynami jak Islandia czy Nigeria. Nie sądzę, żeby w takiej formie, bez trenera i przy rozbiciu drużyny byli w stanie przeciwstawić się jednemu z głównych kandydatów do medalu. Pojedynki Mercado i Tagliafico z Mbappe i Griezmannem zapowiadają się bardzo ciekawie, ale nie dla piłkarzy Albiceleste. Kurs na zwycięstwo Francji jest wysoki i aż szkoda byłoby nie zaryzykować.

Zdarzenie: Francja vs Argentyna

Typ: 1

Kurs: 2.40

 

Analizuje: Kamil Lewandowski

Urugwaj

Na daną chwilę 1/8 finału mistrzostw świata jest tym, co udało się osiągnąć przed czterema laty w Brazylii. Jednak czemu nie iść za ciosem i nie awansować do półfinału, czyli tam gdzie zaszli w 2010 roku w Republice Południowej Afryki? Zarówno o to pierwsze, jak i o to drugie łatwo nie będzie, bo Celeste trafili do znacznie trudniejszej części drabinki, gdzie w ewentualnym ćwierćfinale czekać będzie Francja lub Argentyna. Jednak jeżeli podopieczni Tabareza pragną osiągać najwyższe cele muszą wygrywać ze wszystkim niezależnie od klasy rywala. Na pierwszy ogień po wyjściu z grupy, w której Urugwajczycy nie stracili nawet bramki, trafili na mistrzów Europy z 2016 roku, czyli Portugalię. W tym spotkaniu dojdzie do starcia dwóch klasowych sił ofensywnych, bo naprzeciw siebie staną Cristiano Ronaldo i Luis Suarez z Edinsonem Cavanim. To, co mocno przemawia za Urugwajem to ich dobra dyspozycja, a świadczy o tym sześć ostatnich spotkań, które podopieczni Oscara Tabareza wygrali. Jeżeli spojrzymy szerzej i weźmiemy pod lupę dwukrotnie większy zakres spotkań to okazuje się, że na tuzin starć urugwajskiej kadry przegrali zaledwie raz – towarzysko z Austrią 1:2. Warto dodać, że na 12 ostatnich spotkań aż siedem było o stawkę, co jeszcze lepiej obrazuje nam osiągnięcia reprezentacji Urugwaju. Aby było jeszcze ciekawiej, to warto spojrzeć na defensywę zarządzaną przez Diego Godina, ponieważ w żadnym z ostatnich sześciu wygranych spotkań nie stracili bramki, co oczywiście niesie za sobą inną opcję typowania – w każdym z tych meczów zdobywali bramkę jako pierwsi.

Portugalia

Ciężko oceniać kadrę prowadzoną przez Fernando Santosa, bo z jednej strony pamiętamy mecze nacechowane emocjami i wieloma bramki, jak te z Hiszpanią, a z drugiej niemrawe, wymęczone i katorżnicze, jak te z Maroko na mundialu lub Tunezją czy Stanami Zjednoczonymi towarzysko. Starcie z Urugwajem jest dla Portugalczyków równie niewygodne, ponieważ znaleźli się po tej „złej stronie barykady”. Faza grupowa była dla reprezentacji Portugalii względnie udana, a pisząc „względnie” mam na myśli to, że wyszli z grupy, co na poprzednich sześciu mundialach nie było pewnikiem, bo trzy z sześciu turniejów finałowych kończyli jedynie na fazie grupowej. Tym razem przystąpili do pierwszych trzech meczów jako faworyci do wyjścia z grupy, jednak opór jaki postawiły reprezentacje Maroko i Iranu, nie był przewidywany przed startem turnieju. Dotychczas obie ekipy spotkały się ze sobą jedynie dwukrotnie, jednak ani razu nie miały możliwości zmierzyć się ze sobą w mistrzostwach świata. Bezpośrednie starcia miały miejsce w 1966 i 1972 roku, jednak branie pod uwagę zwycięstwa Portugalii i remisu w kwestii dzisiejszego meczu powinno mieć charakter ciekawostki, a nie materiału do oceny bukmacherskiej. Selecao mają gorszą serię ostatnich spotkań niż Urugwajczycy, jednak znacznie lepiej prezentuje się to w skali makro. Ostatnie sześć meczów to również, tak jak w przypadku podopiecznych Tabareza, mecze bez porażki, jednak aż cztery z nich to podział punktów. Większa skala, czyli wszystkie mecze od zakończenia wygranego EURO 2016, to jedynie cztery przegrane. Nieco inaczej ma się sytuacja z grą w defensywie, bo aż sześć z dziesięciu ostatnich meczów to strata co najmniej jednej bramki, co mistrzowi Europy nie przystoi.

Statystyki:

  • Urugwaj wygrał sześć ostatnich meczów.
  • Celeste nie stracili gola w żadnym z sześciu ostatnich starciach.
  • Podopieczni Oscara Tabereza zdobywali bramkę jako pierwsi w sześciu ostatnich spotkaniach.
  • Urugwaj wygrał trzy ostatnie potyczki z europejskimi reprezentacjami.
  • Urugwajczycy bili średnio 4,17 rzutów rożnych na mecz podczas eliminacji.
  • Portugalczycy zdobywali co najmniej dwa gole w dziewięciu z dziesięciu ostatnich meczów na mundialu.
  • Portugalia nigdy nie przegrała z Urugwajem (bilans: 1-1-0).
  • Selecao bili średnio 7,9 rzutów rożnych podczas eliminacji.
  • Podopieczni Fernando Santosa nie przegrali żadnego z sześciu ostatnich meczów, jednak wygrali tylko dwa z nich.
  • Od zakończenia EURO 2016 Portugalia przegrała jedynie cztery spotkania.

Urugwaj – Portugalia, przewidywane składy:

Urugwaj (4-3-1-2): Muslera – Caceres, Gimenez, Godin, Laxalt – Nandez, Torreira, Vecino – Bentancur – Suarez, Cavani.

Portugalia (4-4-2): Patricio – Cedric, Pepe, Fonte, Guerreiro – Quaresma, Moutinho, Carvalho, Mario – Silva, Ronaldo.

Podsumowanie:

Od początku meczu Urugwaj będzie murować swoją bramkę. Tak jak było w poprzednich spotkaniach, tak i dzisiaj szczelna defensywa musi zadziałać. Zero puszczonych goli, dobra dyspozycja w defensywie reprezentacji z Ameryki Południowej sprawia, że Portugalczycy będą mieli ekstremalnie ciężko ze strzeleniem gola, tym bardziej jeśli weźmiemy pod lupę dwa ostatnie mecze, w których Selecao strasznie się męczyli. W moim przekonaniu, Portugalczycy nie wygrają przynajmniej jednej połowy, a w samym meczu padnie niezbyt mało bramek.

Zdarzenie: Urugwaj – Portugalia
Typ: Portugalia wygra przynajmniej jedną połowę – nie
Kurs: 1.72

Tak prezentuje się nasz dzisiejszy kupon. Obstawiamy wygraną Francji z rywalizacji z Argentyną oraz, że Portugalia nie wygra żadnej połowy w meczu z Urugwajem.

Lv bet

Możesz zagrać ten kupon! Kod promocyjny: 1500PLN