Janekx89 – typy na piątkowe mecze w Ekstraklasie!

ekstraklasa typy

Przed nami trzydziesta druga seria pojedynków Ekstraklasy. Na inaugurację fazy finałowej niespodzianek nie brakowało, najbardziej zaskakujący był oczywiście fakt, że porażki na swoich stadionach poniosły wszystkie trzy czołowe drużyny – walczące jakby nie było o mistrzowską koronę. W ruszającej dziś kolejce drużyny z ligowego podium zagrają na wyjazdach. Meczem kolejki według mnie będzie spotkanie w Zabrzu, gdzie Górnik zmierzy się z Wisłą Płock, obie drużyny mają po 50 punktów i marzą o zajęciu przynajmniej czwartego miejsca, który w przypadku wygrania przez Legię pucharu upoważni do udziału w eliminacjach do Ligi Europejskiej. Trzema porażkami, ale w meczach wyjazdowych zakończyły się mecze drużyn, którym widmo spadku najbardziej zagląda do oczu. W tej kolejce zarówno Termalica, Piast i Sandecja zagrają na swoich stadionach, chociaż w przypadku nowosądeczan nie jest to do końca precyzyjne sformułowanie. Porażka którejś z tych drużyn bardzo mocno skieruje ją na tor prowadzący ku rozgrywkom Nice1Ligi. Jedyne wyjazdowe zwycięstwo w poprzedni weekend w grupie spadkowej zanotowała Lechia pokonując w kolejnych derbach Arkę. Gdynianie podświadomie bardziej skupiali się na rewanżowym meczu Pucharu Polski i jak czas pokazał było warto. Po skromnym i wyrachowanym jednobramkowym zwycięstwie nad Koroną, podopieczni Leszka Ojrzyńskiego drugi rok z rzędu zapewnili sobie udział w rozgrywanym drugiego maja na Stadionie Narodowym prestiżowym finale.

BRUK-BET TERMALICA Nieciecza – ŚLĄSK Wrocław, piątek 18:00 – gr.spadkowa

Niezwykle ważny mecz w kontekście walki o ligowy byt. Wrocławianie w poprzedniej kolejce odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym roku, pomogła im w tym bez wątpienia bramka strzelona już w pierwszej minucie spotkania przez pozyskanego w ostatnim dniu okienka transferowego Mateusza Cholewiaka. Były piłkarz Stali Mielec z przymusu zagrał na lewej obronie. Podobnie ma być dzisiaj, tym bardziej, że za uzbieranie aż 8 kartek pauzuje Jakub Kosecki – jak na skrzydłowego, który przez długi czas nie grał, to mocno niechlubny wynik. W gierkach treningowych na lewym skrzydle ustawiani byli Arkadiusz Piech i Daniel Łuczak, który, co ciekawe, jeszcze nigdy nie zaczynał spotkania w wyjściowym składzie WKS-u. Sito Rieira nie zagra do końca sezonu za uderzenie sędziego w meczu z Sandecją, złożyła się na to 8 żółta kartka i kara od Komisji Ligi. Hiszpana w środkowej linii zastąpić ma dotychczas mocno rozczarowujący swą grą Czech Kamil Vacek.

„Zostało sześć spotkań i w każdym czeka nas walka na śmierć i życie. Tego wymagam od piłkarzy.” – jasno sprawę postawił trener Jacek Zieliński. W meczu ze Śląskiem nie będzie mógł skorzystać z Gabriela Iancu. Rumuński ofensywny pomocnik złapał infekcję, przechodzi kurację antybiotykową i od kilku dni nie brał udziału w treningach. Zagrać powinien na jego pozycji Samuel Štefanik, który w trakcie przegranego meczu z Pogonią jeszcze w pierwszej połowie opuścił plac gry, uskarżając się na ból pleców, a jego miejsce zajął wtedy Rumun. To właśnie ci dwaj ofensywni pomocnicy w ostatnim meczu 2017 roku mocno przyczynili się do zwycięstwa (2:1) nad Śląskiem. Rumun w 13 minucie trafił do bramki Jakuba Słowika bezpośrednio z rzutu wolnego, Stefanik po siedmiu minutach podwyższył wynik.

W trzech ostatnich meczach Słoników padało mniej niż 2,5 bramki. Śląsk przegrał ostatnie 9 wyjazdowych spotkań, tracąc zawsze minimum dwie bramki.

KGHM ZAGŁĘBIE Lubin – LECH Poznań, piątek 20:30 – gr.mistrzowska

Miedziowi pomimo niezbyt przekonywającego stylu już od ośmiu kolejek nie zaznali smaku porażki i jest to aktualnie najdłuższa seria w lidze. Po pauzie za kartki wracają Balić i Kopacz, więc gospodarze powinni powrócić do swojej taktyki z trzema środkowymi obrońcami w linii, wspieranymi przez wahadłowych. W Lechu do treningów z zespołem wrócił napastnik, Elvij Koljić, tym samym zwiększy się w końcowej fazie sezonu wachlarz możliwości ofensywnych zespołu trenera Bjelicy. Szkoleniowiec Lecha do końca sezonu wprowadził ciszę medialną, zakazując zawodnikom wszelkich wywiadów i kontaktów z dziennikarzami, ograniczając do minimum zewnętrzne bodźce. Stosując specyficzny manewr, Chorwat chce zwiększyć szanse na wygranie ligi. Rok temu zastosował podobne rozwiązanie. Wtedy Kolejorz wygrał kolejne cztery mecze, ale słabo finiszował i ostatecznie zajął najniższe miejsce na podium. Bjelica wierzy jednak, że w tym roku będzie lepiej.

Drużynę Kolejorza wspierać w Lubinie będzie ponad trzy tysiące kibiców, imponująca liczba fanów jak na roboczy dzień tygodnia. Ostatnią porażkę w Poznaniu odebrano jako duże zaskoczenie, jednocześnie tłumacząc ją pechem. Gospodarze oddali aż 13 strzałów na bramkę Korony, która tego dnia przyjechała mocno osłabiona przez rotacje w składzie przed pucharowym meczem. Istotnym momentem był obroniony rzut karny wykonywany w 33. minucie przez Darko Jevticia, zamiary szwajcara z serbskim paszportem wyczuł Alomerović.

Defensywa Lecha niezmiennie jest najszczelniejsza w całej ligowej stawce. Goście dzisiejszego meczu jako jedyni tracą średnio mniej niż jedną bramką na spotkanie. W dwóch ostatnich starciach pomiędzy tymi drużynami w Lubinie – nie stracili gola. Bramkarz Zagłębia w trzech poprzednich ligowych potyczkach na swoim stadionie nie kapitulował. Zagrożeni pauzą w kolejnym pojedynku są liderzy środka pola w drużynie gości, czyli Maciej Gajos i Łukasz Trałka.