Chelsea chce upolować Lisy, Tottenham przed ciężkim wyjazdem na Goodison Park

Fabregas, Vardy, Drinkwater

Po daniu głównym na początek kolejki, czas na przystawki. O godzinie 16:00 zacznie się kilka meczów Premier League, jednak wybraliśmy dla Was dwa najciekawsze.  Everton podejmie Tottenham i Leicester zmierzy się z Chelsea. W obu przypadkach faworytami są goście, jednak w tej lidze niczego nie można być pewnym. Spotkanie The Blues z Lisami będzie miało dodatkowy smaczek, bowiem w ekipie Conte występuje dwóch byłych graczy, którzy dali mistrzostwo zespołowi prowadzonemu przez Ranieriego.

Bonus powitalny LvBet

Everton

Ekipa Ronalda Koemena na razie nie spełnia oczekiwań. Po bardzo obfitym lecie transferowym każdy typował ich do czołówki. Niektórzy twierdzili, że są w stanie zagrozić TOP 6 i namieszać. W tej chwili nie wygląda to zbyt dobrze, jednak trzeba pamiętać, że mają już za sobą dwa bardzo ciężkie wyjazdy. Na City zdobyli punkt, który może być bardzo cenny, natomiast w pojedynku na Stamford Bridge co tu dużo mówić, po prostu byli zdecydowanie słabsi i nie postawili się rywalowi. Możliwe, że był to efekt starcia w środku tygodnia w ramach Ligi Europy, jednak po to wydali tyle pieniędzy, by mieć szeroką kadrę gotową do rywalizacji na kilku frontach. W ostatnim czasie wyniknęły też pewne problemu wewnątrz klubu, bowiem Wayne Rooney został przyłapany na jeździe po alkoholu. Anglik chyba poczuł się zbyt pewnie w swoim rodzimym mieście i uznał, że wszystko mu wolno, przecież jest tu królem. Nie tędy droga, jest to bardzo zła wiadomość dla trenera, gdyż Roo był w znakomitej dyspozycji od początku tych rozgrywek. Everton do tej pory rozegrał u siebie kilka spotkań licząc też europejskie puchary i na Goodison Park nie zaznał porażki. Ostania klęska jaką ponieśli na własnym obiekcie miała miejsce w końcówce ubiegłego sezonu, gdy przejechał się po nich londyński walec Antonio Conte. Od tego czasu zazwyczaj wygrywają przed swoją publicznością.

Tottenham

Początek sezonu w ekipie Pochettino nie wyszedł tak jak powinien. Koguty mają na swoim koncie tylko cztery punkty. Szczególnie bolesna jest ich weryfikacja na teoretycznie własnym obiekcie. W tym sezonie w roli gospodarza występują na Wembley, bilans? 2 mecze, remis i porażka. Chyba jest to powoli powód do zmartwień, bo w poprzednim znakomitym stadionie na White Hart Lane, niszczyli po kolei wszystkich rywali. Powodem do optymizmu dla fanów Spurs jest z pewnością koniec Sierpnia. Dlaczego? Harry Kane jest obrażony na ten miesiąc od kilku sezonów i regularnie nie zdobywa w nim bramek, a gdy tylko rozpoczął się wrzesień od razu trafił do siatki w meczu kadry. Trzeba pomyśleć nad zakupem tego piłkarza do Fantasy. W znakomitej formie od początku sezonu jest za to Christian Eriksen i na barkach tego architekta będzie spoczywać presja wyniku z Evertonem. W przerwie reprezentacyjnej najpierw zmiażdżył naszą kadrę bramką i udziałem przy trzech kolejnych, a później na celownik wziął Armenię. Jeśli podtrzyma dyspozycję to Ronald Koeman i spółka mają się kogo obawiać.

Statystyki:

  • Everton wygrał 10 z 11 domowych spotkań Premier League.
  • Tottenham zwyciężył sześć z siedmiu wyjazdowych meczów w lidze.
  • W każdym z ostatnich czterech rywalizacji między tymi zespołami było poniżej 2,5 gola na Goodison Park.
  • Tottenham jest niepokonany od dziewięciu spotkań z Evertonem we wszystkich rozgrywkach.
  • W każdym meczu ligowym, który rozegrał Everon w tym sezonie było poniżej 2,5 gola.

Przewidywane składy:

Everton: Pickford – Jagielka, Williams, Keane – Baines, Schneiderlin, Gueye, Holgate – Sigurdsson, Rooney, Ramirez

Tottenham: Lloris – Davies, Vertonghen, Alderweireld, Trippier – Dier, Dembele, Eriksen, Min – Kane

Leicester

Lisy od czasu zdobycia mistrzostwa sukcesywnie się osłabiają. Przed rokiem stracili płuco w osobie N’golo Kante, tym razem padło na drugie płuco. Zespół opuścił Danny Drinkwater. Reprezentant Anglii odszedł właśnie do kolejnego rywala, czyli Chelsea. Powrót na King Power Stadium raczej nie będzie dla niego przyjemny, od strony owacji kibicowskiej, bowiem fani mają mu za złe chęć opuszczenia ekipy. Jego strata będzie jeszcze bardziej widoczna, gdyż o 14 sekund spóźnili się z rejestracją Adriena Silvy ze Sportingu Lizbona. Reprezentant Portugalii, który przed rokiem został Mistrzem Europy nie będzie mógł zagrać w klubie do stycznia przyszłego roku. Leicester rozpoczęło ten sezon obiecująco. Przegrali z Arsenalem 4:3, na Emirates, ale pozostawili dobre wrażenie. Faktem jest, że powinni ten mecz wygrać, jednak trzeba też docenić klasę Arsenalu, który potrafił dokonać spektakularnego powrotu. W drugiej kolejce pewne pokonali słabiutkie Brighton, a dwa tygodnie temu przegrali z United. W tym spotkaniu poza Kasperem Schmeichelem, żaden piłkarz Lisów nie pokazał zupełnie nic. Przed spotkaniem z Chelsea sporo się powinno zmienić, gdyż grają u siebie, a jak wiadomo większość zespołów w domu jest zdecydowanie mocniejsza.

Chelsea

The Blues słabo wystartowali, ale z każdym meczem wygląda to coraz lepiej. Kadra w końcu jest kompletna, Antonio Conte  nie ma prawa do narzekania.  Wraca Eden Hazard i powinien dostać minuty właśnie w spotkaniu z Lisami, by być gotowym na pojedynek z Arsenalem w przyszły weekend. W ostatniej kolejce Chelsea pewnie pokonała Everton. W bardzo dobrej formie znajduje się Alvaro Morata. Hiszpan nie potrzebował wiele czasu od momentu transferu, żeby się zaaklimatyzować. Ciekawie wygląda kwestia zestawienia środka pola, bo trener dostał kilka opcji. Drinkwater, Kante, Bakayoko, Fabregas – te cztery nazwiska rywalizują ze sobą o dwa miejsca. Zapowiada się kosmiczna walka na przestrzeni całego sezonu, a Conte w końcu ma dylematy o jakie prosił. Chciał głębi składu i ją otrzymał. Chelsea musi wygrać to spotkanie, jeśli chce pozostać w peletonie za plecami United, licząc na ich porażkę. Na King Power  Stadium nigdy nie gra się łatwo, jednak w poprzednim sezonie odnieśli pewne zwycięstwo.

Statystyki:

  • W każdym z ostatnich ośmiu pojedynków pomiędzy tymi drużynami na  King Power Stadium było powyżej 2,5 gola.
  • Chelsea wygrała osiem z ostatnich dziewięciu spotkań.
  • Chelsea zdobywała minimum dwa gole na 11 z 13 ostatnich przypadków przeciwko Leicester.
  • Z ostatnich dziewięciu meczów ligowych Chelsea zdobywała przynajmniej dwa gole aż w ośmiu przypadkach.
  • Przed rokiem oba spotkania tych drużyn zakończyły się wynikiem 3:0. Dwukrotnie górą była Chelsea.

Leicester: (4-4-1-1) Schmeichel – Simpson, Maquire, Morgan, Fuchs – Mahrez, Ndidi, James, Albrighton – Okazaki – Vardy

Chelsea: (3-4-2-1) Courtois – Azpilicueta, Luiz, Rudiger – Moses, Bakayoko, Kante, Alonso – Willian, Pedro – Morata

Bonus powitalny LvBet

Co obstawiać?

Przechodząc do typów na te spotkania, w pierwszym starciu Evertonu z Tottenhamem stawiam na gola z obu stron. Gospodarze są mocni na własnym obiekcie, a Spurs grają bardzo dobrze na wyjazdach. Kurs LV BET – 1.77. Drugi pojedynek pomiędzy Leicester, a Chelsea skłania mnie w stronę Zagrania na czystą 2. The Blues już zaliczyli jedną wtopę i nie mogą pozwolić sobie na kolejne. Styl gry w meczu z Evertonem i zeszłoroczne zwycięstwo na King Power 3:0 utwierdza mnie w przekonaniu, że jest do kuszący typ, a LV BET wystawił kurs na triumf gości – 1.86.

 

Zaloguj się aby dodawać komentarze