Cel: Pokonać Armenię na ich terenie. Do tej pory nam się nie udało, do trzech razy sztuka?

Lewandowski gol

Już dziś starcie numer jeden z dwóch spotkań, które pozostały Biało-Czerwonym w drodze do Mistrzostw Świata w Rosji. Na pierwszy ogień idzie Armenia, z którą zmierzymy się o godzinie 18 w Erywaniu. Pierwsze spotkanie obu zespołów zakończyło się zwycięstwem Polski, jednak nie było to łatwe spotkanie. Przed rewanżem dochodzi jeszcze ciężar psychiczny, jaki nasi reprezentanci będą mieć przed tym meczem.

Zarejestruj się u bukmachera forBET i odbierz bonus powitalny aż do 650 PLN! Oferta dostępna tylko dla czytelników Zagranie z kodem promocyjnym: 650.

Polska

Adam Nawałka powołał na ten mecz praktycznie niezmienny skład. Roszady zaszły w gronie piłkarzy, którzy mają nikłe szanse na występ.  Nastroje w kadrze są nieco popsute, głównie ze względu na kontuzję Arka Milika, ale w ostatnich dniach kolejną wiadomością, która zachwiała drużyną była informacja o wizycie w kasynie Grosickiego. Sądzę, że nie jest to najlepszy moment na tego typu afery. Skoncentrujmy się na celu, który został przed nami. W przypadku wygranej są spore szanse na awans, jeśli w drugim meczu padnie korzystny wynik, a rywalizacja w Czarnogórze nie będzie dla Danii łatwa. Polacy na wyjazdach radzą sobie zdecydowanie gorzej niż u siebie. Na własnym boisku mamy cztery zwycięstwa, w tym właśnie z Armenią, ale tylko 2:1. Natomiast poza domem wygraliśmy dwie potyczki, raz zremisowaliśmy i raz odnieśliśmy bardzo bolesną porażkę w Kopenhadze. Złym prognostykiem przed tym pojedynkiem jest wspomnienie wyjazdu do Kazachstanu, jednak nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli wrócić ze stolicy Armenii bez trzech punktów. Sporo obaw dotyczy zestawienia linii obronnej, gdzie powstała nie dziura, a urwisko. Artur Jędrzejczyk wypadł z powodu kontuzji, Maciej Rybus prawdopodobnie także nie będzie zdolny do gry, a w ich miejsce kandydatów brakuje. Być może zagra na tej pozycji Bartosz Bereszyński, ale jak wiadomo jest to nominalny prawy defensor. Najgorszą opcją będzie Thiago Cionek, jednak znając zaufanie Nawałki do tego piłkarza trenerowi mogą przyjść różne pomysły do głowy. Kolejną równie istotną kwestią jest wybranie partnera dla Kamila Glika. Forma Pazdana w ostatnim czasie to równia pochyła. W ogóle nie przypomina tego piłkarza, który rozegrał tak kapitalne Euro we Francji. Marcin Kamiński przebił się do pierwszego składu VFB Stuttgart, więc może on byłby dobrą opcją, jednak znając życie po raz kolejny zobaczymy Pazdana, miejmy nadzieję, że wzniesie się na wyższy poziom niż w klasyku z Lechem

Armenia

Cała gra reprezentacji Armenii jest oparta na barkach Michitarjana. Ten piłkarz jest diamentem w historii futbolu w tym kraju. Mam wrażenie, że przez kolejne kilkadziesiąt lat nie będą mieli tak dobrego piłkarza. Zawodnick Manchesteru United to bardzo grożny piłkarz, na którego musimy zwrócić baczną uwagę. Trener przed tym spotkaniem ma spory problem, ponieważ w defensywie nie zagrają mu dwaj podstawowi stoperzy. Powodem pauzy są żółte kartki, więc wydaje sie, że Robert Lewandowski będzie miał nieco ułatwione zadanie, chociaż jemu to zapewne nie robi różnicy, który Ormianin stanie na przeciwko. Trener naszych rywali ma dobre wspomnienia z konfrontacji z Polakami. Petrosjan wystąpił w zremisowanym 1-1 spotkaniu w Erywaniu w 2001 roku. Miejmy nadzieję, że historia sie nie powtórzy. Polacy potrzebują występu na miare tego, jaki zaprezentowali Duńczycy, którzy odnieśli tu pewne zwycięstwo. W tamtym starciu Ormianie nie mieli praktycznie nic do powiedzenia poza skromnym WOW, gdy patrzyli na grę Christiana Eriksena. Piłkarz Tottenhamu ich zniszczył, miejmy nadzieję, że w przypadku Lewandowskiego będzie podobnie. Polacy lubią zapewniać sobie różnego rodzaju horrory i utrudnienia, oby tym razem historia się nie powtórzyła. Ostatnia forma naszego rywala nie powala na kolana. Przegrali trzy mecze z rzędu. Mimo wszystko trzeba na nich uważać, bo łatwo skóry nie sprzedają. Złym omenem jest także pojedynek jaki stoczyli w Erywaniu piłkarze Leo Beenhakkera w 2007 roku. Wtedy też Polska była murowanym faworytem, mecz miał być tylko i wyłącznie formalnością, a jak się okazało był bardzo bolesną traumą.

Przewidywane składy: 

ARMENIA (4-2-3-1): Beglaryan – Hambardzumyan, Mikaelyan, Voskanyan, Daghbashyan, Grigoryan, Yedigaryan, Pizzelli, Mkhitaryan, Malakyan, Manucharyan

POLSKA (4-2-3-1): Fabiański – Piszczek, Pazdan, Glik, Bereszyński, Krychowiak, Mączyński, Błaszczykowski, Grosicki, Zieliński, Lewandowski.

Nie zagrają:

ARMENIA: Haroyan, Andonian (zawieszenie)

POLSKA: Rybus, Milik (kontuzje)

Statystyki:

  • Jak dotąd obie drużyny rywalizowały ze sobą zaledwie sześć razy, z czego cztery starcia zakończyły się wygraną Polaków, raz miał był remis i raz wygrali Ormianie.
  • Biało-czerwoni w Armenii grali jak dotąd dwukrotnie, przegrywając raz i remisując.
  • Polska jeszcze nigdy w historii nie wygrała w Armenii.
  • Po raz ostatni Polacy mierzyli się z Ormianami w Erywaniu w 2007 roku, przegraliśmy 1:0.
  • Armenia przegrała trzy kolejne mecze z rzędu.
  • Armenia miała serię 8 kolejnych meczów bez remisu.
  • Polska rozegrała 7 meczów z rzędu bez remisu.
  • Bilans Armenii u siebie w tych eliminacjach wynosi dwa zwycięstwa i dwie porażki.
  • Armenia wygrała trzy z czterech ostatnich meczów u siebie.
  • Polska przegrała tylko jedno z ośmiu meczów na wyjazdach.
  • Armenia jest niepokonana w dwóch ostatnich meczach u siebie z Polską.

 

Konferencja prasowa:

Artur Petrosjan: Nie ukrywam jednak, że mamy poważne problemy w defensywie. Z powodu żółtych kartek z Polską nie zagrają dwaj środkowi obrońcy Warazdat Harojan i Gael Andonjan. Będzie nam trudno bez nich, ale w tym przypadku inni dostaną szansę. Wszystko zależy od postawy polskiej drużyny. Lewandowskiego będzie nam bardzo ciężko zatrzymać. To nie będzie tylko zadanie obrońców, ale wszystkich naszych zawodników. Poza tym polska drużyna jest obecnie najsilniejsza biorąc pod uwagę ostatnie 10 lat

Adam Nawałka: Chcę pochwalić naszych rywali, od meczu w Warszawie zrobili postęp, czeka nas trudniejsze spotkanie niż wtedy. Prezentują zorganizowany futbol, są dobrze wyszkoleni technicznie i mają niebezpiecznych zawodników. Ale przyjechaliśmy tu ze swoim planem, zamierzamy dyktować warunki na murawie. Celem są trzy punkty. Jednym z ważnych czynników, wpływających na sukces, jest mentalność. Drużyna od początku jest świadoma swoich mocnych stron, i tych, nad którymi musi pracować. Jestem zadowolony z październikowego zgrupowania. Jesteśmy głodni sukcesu, świadomi wagi spotkania. Mecz w Erywaniu może zdecydować o awansie, presja może nam tylko pomóc, bo mamy bardzo doświadczonych zawodników.

Co obstawiać?

Przechodząc do typu na to spotkanie, stawiam na gola Roberta Lewandowskiego. Przy kontuzji Arka Milika prawdopodobnie zagra jako osamotniony snajper. W takim wypadku większość piłek będzie kierowana do niego. Armenia ma w środku obrony ogromne problemy z zestawieniem pary stoperów. Mam wrażenie, że będzie to spore pole do popisu dla Lewego. Polski napastnik goni ciągle Włodzimierza Lubańskiego, dzieli ich już tylko jedno trafienie. Co ciekawe walczy również z Ronaldo o tytuł najlepszego strzelca, do Portugalczyka brakuje mu dwóch goli, więc motywacja z pewnością będzie. Kurs forBEt wynosi 1.50.

Zaloguj się aby dodawać komentarze