5/7 w ten weekend Ekstraklasy – spotkanie dwóch nieobliczalnych drużyn w Kielcach

Korona

Wczoraj zabrakło nam naprawdę niewiele. Mimo wszystko muszę przyznać, że w żadnym scenariuszu nie przewidziałbym wygranej Jagiellonii, która miała w nogach pucharowe spotkanie w Lidze Europy, a tym bardziej, że zwyciężą do zera. Na zakończenie 4. kolejki wybieramy się do Kielc. Korona przed własną publicznością zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. Oba zespoły w tej chwili mają taki sam dorobek punktowy i zajmują miejsce w środku ligowej stawki z czterema oczkami. Śląsk w tym sezonie nie wygrał meczu wyjazdowego, natomiast Korona przegrała jedyne starcie przed własną publicznością. Jak będzie tym razem?

Sprawdź najlepsze kursy i bonusy na Ekstraklasę w LV BET!
Kod promocyjny: 1500PLN

Możemy porozmawiać – dołącz do darmowej grupy typerskiej Zagranie na Facebooku!

Wchodzę do grupy

Korona Kielce

Podopieczni Gino Lettieriego przed sezonem nie mieli najlepszych nastrojów. Trener w mediach powszechnie ogłaszał walkę o utrzymanie, prosząc o transfery. Do dzisiaj nie poczyniono żadnych ruchów w tym temacie, które miałyby wpływ na pierwszy skład. W okienku transferowym szkoleniowiec stracił połowę wyjściowego ustawienia z zeszłego sezonu. Odeszły fundamentalne postacie jak Jacek Kiełb. Lettieri po raz kolejny musiał babrać się w błocie i lepić zlepek, jednak na ten moment wyszło mu to całkiem dobrze. Cztery punkty, miejsce w środku tabeli, jak na potencjał składu, to nie lada osiągnięcie. Kielczanie do tej pory rozegrali jedno spotkanie domowe. Przed własną publicznością przegrali z Legią 1:2. W dotychczasowych meczach zanotowali remis, porażkę i zwycięstwo. Na rozkładzie mają już wcześniej wspominaną Legię, Górnik Zabrze oraz Wisłę Płock, czyli trzy drużyny, które skończyły poprzedni sezon w Top 5 ligi. Teraz czeka ich spotkanie z przedstawicielem grupy spadkowej. Śląsk Wrocław ubiegłe rozgrywki zakończył pod kreską dającą awans do czołówki, mimo to piłkarze Tadeusza Pawłowskiego mieli kapitalny finisz, który trwał do zeszłego tygodnia, gdy przegrali z Lechem. Z informacji naszego insidera janekx89 – wynika, że w kadrze Korony brakuje aktualnie leczących kontuzje Marcina Cebuli oraz Wato Arweladze. Trener Lettieri w tygodniu zaserwował dużą liczbę treningów biegowych i siłowych. W związku z wysokimi obciążeniami piłkarze mogą mieć ciężkie nogi i szybkie tempo spotkania może być dla nich zabójcze. Ciekawe czy Śląsk zdecyduje się to wykorzystać.

Śląsk Wrocław

Wrocławianie podejdą do tego meczu w średnich nastrojach. W meczu ostatniej kolejki odnieśli pierwsze zwycięstwo po serii 10 meczów bez porażki. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego uznali wyższość Lecha Poznań na swoim boisku. Warto odnotować, że przegrali 1:0, a zdobyli cztery bramki, jednak za każdym razem sędzia odgwizdał pozycję spaloną. W tym sezonie mają już na swoim koncie wygraną 3:1 z Cracovią, a do tego remis 1:1 w Gdańsku z Lechią. Ofensywnie wygląda to okej, jednak na ten moment najlepszym strzelcem zespołu jest Piotr Celeban. Widać, że przykładają dużą uwagę do stałych fragmentów, jednak już w meczu z Lechem stoper był lepiej pilnowany. W poprzednim sezonie wyjechali z Kielc bez punktów, zbierając manto 0:3. We Wrocławiu zremisowali 1:1. Mecze tych drużyn na Koloporter Arena to zazwyczaj wyniki BTTS. Wyłamali się dopiero przed rokiem. W tym przypadku również wiele na  to wskazuje, jednak my pójdziemy w stronkę podpórki na gości. Śląsk wygląda od początku rozgrywek 2018/2019 solidniej niż Korona, której często sprzyjało szczęście. Wrocławianie przegrali tylko jedno z ośmiu ostatnich spotkań z tym rywalem, aż pięć razy mieliśmy remis w tym czasie, przy dwóch wygranych Śląska.

Statystyki:

  • Do tej pory na najwyższym szczeblu rozgrywek Korona ze Śląskiem rozegrała 20 meczów.
  • Lepszy bilans ma Śląsk – sześć zwycięstw, dziewięć remisów i pięć porażek.
  • Śląsk ma na koncie dwa wyniki BTTS w trzech rywalizacjach.
  • Korona w każdym meczu tego sezonu traciła przynajmniej jedną bramkę.
  • Kielczanie na ten moment mają bilans 4:4 i cztery punkty na koncie.
  • Przed rokiem Śląsk przegrał w Kielcach 0:3.
  • Śląsk Wrocław ma bilans bramkowy 4:3 i cztery punkty na koncie.
  • Wrocławianie doznali pierwszej porażki w meczu z Lechem Poznań od 10 spotkań.
  • W zeszłym sezonie oba zespoły zmierzyły się dwa razy, w Kielcach wcześniej wspominane 3:0 dla gospodarzy, a we Wrocławiu 1:1.
  • Pięć z sześciu ostatnich starć tych drużyn w Kielcach to wyniki BTTS.
  • Korona zdobywała gola w sześciu ostatnich meczach domowych z tym rywalem.
  • Śląsk Wrocław trafiał do siatki w Kielcach w pięciu z sześciu ostatnich przypadków.
  • Korona ma serię czterech kolejnych porażek na własnym boisku.
  • Kielczanie zanotowali trzy z czterech wyników +2.5 gola u siebie w ostatnim czasie.

Konferencja prasowa:

Tadeusz Pawłowski: Ostatnio w Kielcach Śląsk przegrał z Koroną gładko 0:3. Na pewno musimy nastawić się na walkę. Chociaż zawsze na pierwszym miejscu są umiejętności. Z pewnością trzeba będzie sobie radzić z długimi podaniami, z krzyżowymi piłkami. I z przyspieszeniem Korony po naszych stratach. Gdy odbiorą piłkę, skrzydła startują bardzo szybko. Tego spodziewam się po ich grze, jednak jeszcze dokładniejsze analizy są przed nami. Nie dostosowuję się do przeciwnika. Będziemy chcieli zagrać swoją piłkę. O zwycięstwo. Nie wiem, jak się mecz potoczy, ale wyjdziemy na murawę z chęcią gry, a nie przeszkadzania rywalowi. W ostatnich kilkunastu meczach to nas cechowało i efekty były dobre.

Gino Lettieri: Póki co jest dobrze, ale Soriano był troszkę przeziębiony. Ponadto oczywiście kontuzję ma Cebula, a w najbliższych tygodniach poza kadrą będzie Arweladze z powodu kontuzji barku. Kovacević już z nami ostatnio trenował i zobaczymy, czy będzie gotowy na sto procent. Kwestia czasu. Gramy u siebie, więc to my musimy prowadzić grę. To prawda, że Jukić grał dobrze. Oczekuję od niego jeszcze więcej, bo jest młodym zawodnikiem z dużym potencjałem. Jestem zadowolony ze wszystkich swoich zawodników. Jestem zadowolony z tego faktu, że mieliśmy tyle czasu. Kiedy są duże przerwy, można wtedy więcej popracować.

Przewidywane składy:

Korona: Hamrol – Rymaniak, Kovacević, Diaw, Kallaste, Żubrowski, Możdżeń, Brown Forbes, Janjić, Jukić, Górski.

Śląsk: Słowik – Cholewiak, Celeban, Golla, Dankowski – Augusto, Pałaszewski – Ahmadzadech, Chrapek, Pich – Piech

Co obstawiać?

W tym meczu wierzymy w drużynę Tadeusza Pawłowskiego. W tym sezonie wyglądają zdecydowanie lepiej niż przed rokiem. Wyjazdowe spotkanie z Lechią Gdańsk pokazało, że Wrocławianie w tym sezonie są lepszą drużyną. W ostatniej kolejce pechowo przegrali z Lechem, kończąc serię 10 spotkań bez porażki. Korona w tym sezonie nie przekonuje. Wygrali mecz w Płocku, jednak tam wielkie znaczenie miała czerwona kartka dla Merebaszwiliego. Typujemy, że goście nie przegrają tego meczu zabezpieczając się podpórką.

Zdarzenie: Korona Kielce vs Śląsk Wrocław

Typ: 02

Kurs: 1.61